Reklama lokalna
reklama

Mieszkanka Krzyżanek walczyła z żywiołem

Opublikowano:
Autor:

Mieszkanka Krzyżanek walczyła z żywiołem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- To wyglądało, jak jakiś ogień z nieba - relacjonuje pożar w swym domu pani Mariola, mieszkanka Krzyżanek, gmina Pępowo. Do pożaru w budynku mieszkalnym doszło przez uderzenie pioruna w jedną z sierpniowych nocy. Właścicielka domu na szczęście w tym czasie jeszcze nie spała. Kiedy nad jej domem zaczęły walić pioruny, była spokojna. Nigdy wcześniej nie bała się burzy i nie spodziewałaby się tego, że może ją spotkać coś takiego. - Przed domem są orzech i akacja. Zawsze myślałam, że one będą ściągać w razie czego pioruny. Jednak myliłam się - opowiada pani Mariola. Jak doszło do pożaru? Najprawdopodobniej piorun uderzył w miedziane elementy opierzenia komina, następnie przedostał się do grubych stalowych gwoździ, którymi są połączone belki i „wdarł się” do środka obiektu. Nagle zaczęło się palić. - To wyglądało, jak jakaś ognista kula, która chce zawładnąć naszym domem. W ciągu pół minuty ogień zajął część sufitu poddasza i instalację centralnego ogrzewania. To był straszny widok - mówi. Ogień na szczęście udało się opanować. Straty oszacowano na przeszło 10 tys. zł. Więcej w obecnym wydaniu "Życia". (doti)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE