Matka chłopca śmiertelnie porażonego prądem w zakładzie w Podrzeczu, gdzie odbywał praktykę, nie kryje rozczarowania decyzją prokuratury o umorzeniu śledztwa. Twierdzi, że jest wiele niedociągnięć i nieprawidłowości. Kobieta nie chce szukać winnych, nie chce odszkodowania. - Jeżeli ktoś ma odwagę i czyste sumienie, niech mi powie prosto w oczy, jak było. Nic więcej nie chcę, to tak dużo? Skoro mają czyste sumienie, powinni normalnie przyjść i powiedzieć wszystko – mówi płacząc pani Zofia. Wiecej w "Życiu". (iza)
Matka docieka prawdy o śmierci syna
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ