Reklama lokalna
reklama

Marne drogi prowadzą do Jeżewa

Opublikowano:
Autor:

Marne drogi prowadzą do Jeżewa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- A może z przejęciem dróg wstrzymalibyśmy się do przyszłego roku budżetowego? Nie po to ustaliliśmy dość wysokie podatki rolne, abyśmy szosy dla notabli robili - zastanawiał się borecki radny Michał Dopierała. Na sesji Rady Miejskiej w Borku Wlkp., 16 sierpnia, buntował się przeciw zaliczeniu dwóch dróg powiatowych do kategorii gminnych. Rajcy rozpatrywali uchwałę w tej sprawie. Zaproponowano, aby pod zarząd gminnego samorządu przeszły dwie szosy. Jedna położona na odcinku od obwodnicy po stronie Skokówka do Jeżewa. Mały kawałek wyłożony jest asfaltem, a w dalszej części znajduje się tłuczeń. - Nie jest to droga gruntowa, a częściowo tłuczniowa, z licznymi ubytkami. Ale ma podbudowę - wyjaśniała Joanna Krajewska, zajmująca się inwestycjami w Urzędzie Miejskim Borku. Druga szosa krzyżuje się z poprzednią i biegnie do granicy powiatu od strony Niedźwiad. - To tak zwana „droga nad zalew”. Przejęlibyśmy to w zarząd od 1 stycznia 2013 r. i przez 2 lata otrzymywałaby gmina od powiatu dopłatę w wysokości 4 000 zł za każdy kilometr na utrzymanie - tłumaczyła Joanna Krajewska. Burmistrz Marian Jańczak jest przekonany, że to bardzo dobre posunięcie, a remont tych szos poprawi wizerunek gminy Borek Wlkp., zwłaszcza w oczach odwiedzających zalew w Jeżewie. Nie wszystkim radnym spodobał się ten pomysł. Zwrócili uwagę, że drogi, którymi zainteresowana jest gmina, są w bardzo złym stanie. - Czy tę od Skokówka opłaci się przejmować? Czy nie powinien powiat najpierw jej wyremontować, może z naszą pomocą? Nie da się nią w ogóle przejechać. Wszystko zarośnięte - mówił Roman Gawroński. W przypadku drugiego odcinka, zwanego „drogą nad zalew” - rajca był zainteresowany, czy Nadleśnictwo Piaski dołoży się do remontu i utrzymania szosy. - 3/4 tej drogi przebiega przez las. Wiemy, jak tam jest. Chociaż grysem się sypie, gruzem, to po miesiącu ponownie są dziury - przypomniał rajca. Burmistrz Borku Marian Jańczak przyznał rację, że nie opłaca się przejmować dróg w tak złym stanie. - Ale musielibyśmy przy nich stawiać tabliczki z informacją „droga powiatowa”. A wstyd jest, przynajmniej mnie, jako włodarzowi gminy, kiedy na ogólnopolskie karpiowe mistrzostwa wędkarskie nad zalew zapraszani są ludzie spoza gminy, a nawet parlamentarzyści, którzy muszą dojechać na miejsce tymi zaniedbanymi szosami - przyznał Marian Jańczak. Ostatecznie podczas głosowania nad projektem uchwały, przeciwny przejęciu dróg powiatowych pod zarząd gminy był tylko radny Dopierała. (AgFa, fot. C. Warczak)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE