- Nie uda nam się mieć wszystkiego na raz. Coś kończy się, żeby coś mogło trwać - śpiewała Natalia Szroeder, a tłumy fanów razem z nią. Wokalistka wraz z Liberem wystąpili 18 sierpnia w Krobi, na zakończenie dożynek parafialno-gminnych, rozpoczynając tym samym obchody święta tego miasta.
Kiedy w ostatnią niedzielę, w Krobi, zbliżała się godz. 20.00, na placu przed „ogólniakiem” nie było miejsca, aby „palec włożyć”. Zjechali się fani Natalii Szroeder i Libera z gminy i okolic Przed sceną na koncercie zebrało się ponad 2000 osób. Z niecierpliwością czekali na występ. I doczekali się. Gwiazdy wieczory nie zawiodły, koncert zaczął się punktualnie i... - według wielbicieli Marcina - zbyt szybko się kończył. Oprócz piosenki „Wszystkiego na raz”, wokaliści zaśpiewali inne utwory m.in. popularny ostatnio „Nie patrzę w dół”, „Na zakręcie”. Widownia miło przyjęła koncertowych gości i świetnie współpracowała podczas ich występu.
Po występie Liber składał autografy na płycie „Duety”, którą wcześniej można było zakupić na specjalnie przygotowanym stoisku.