- Ostatnio bardzo się wstydzę, kiedy jadę nad zalew w Jeżewie. A przyjeżdżają tam też mieszkańcy Gostynia i Śremu. Zapraszam, aby pan również udał się nad zalew - zwrócił się Marian Jańczak, burmistrz Borku Wlkp. do Janusza Sikory. Na ostatniej sesji boreckiej rady miejskiej włodarz gminy wypomniał wicestaroście gostyńskiemu, że powiatowy samorząd nie dba o drogę, prowadzącą z Jeżewa nad zalew. - Mnie już ludzie rozpoznają, myślę, że pana też, ze zdjęć. Zapytali mnie ostatnio: co ma pan tutaj za okropną drogę? - mówił Marian Jańczak, podkreślając, że dukt nad zalew jest w bardzo złym stanie. Zwracają na to uwagę między innymi osoby, które przyjeżdżają na cmentarz do Jeżewa, gdyż droga zaczyna się tuż za kościołem. Burmistrz Borku przyznał, że na takie zaczepki odpowiada zgodnie z prawdą, iż to nie gmina jest właścicielem szosy, ale powiat. - Bardzo mi było wstyd, mocno się zarumieniłem, kiedy to usłyszałem - wyznał Marian Jańczak. Zaznaczył, że rada powiatu i zarząd dróg powinni się zastanowić, jak rozwiązać ten problem. Janusz Sikora nie skomentował sytuacji na sesji. Jednak w kuluarach, jak się dowiedzieliśmy, zaproponował włodarzowi Borku Wlkp. przejęcie duktu nad zalew przez gminę.(AgFa)
Kto powinien się wstydzić: burmistrz Jańczak, czy powiat?
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ