Na gostyńskiej pływalni trwa remont. Nie jest to zaskakująca informacja, zwłaszcza że od lat we wrześniu ogłaszana jest przerwa technologiczna. Tegoroczne prace na krytym basenie potrwają dłużej, gdyż połączone zostały zmodernizacją szatni. W związku z tym nieczynne będą również sauny i siłownia. Zawieszeniu ulegają także zajęcia nauki pływania i aqua aerobik.
- Te 2, 3 tygodnie wyłączenia pływalni z użytku, to były działania „na wariackich papierach”. Zamykaliśmy pływalnię na początku września i chcieliśmy uporać się z remontem jak najwcześniej – mówi Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu.
Podkreśla, że zakresy remontów z racji tego, że pływalnia funkcjonuje już 14 lat, również będą się wydłużać.
- W czasie przerwy technologicznej robiliśmy, co było konieczne, by później, przez kolejny rok z basenu mogli korzystać mieszkańcy Gostynia i inni zainteresowani. Ostatnie dwa lata pandemiczne były takie, że nie robiliśmy przerwy, bo paradoksalnie pomógł nam reżim sanitarny. Ze względu na obostrzenia, pływalnia i tak była zamknięta, z przyczyn od nas niezależnych i wykorzystaliśmy tę przerwę na naprawy techniczne - wyjaśnia Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR.
Przerwa na basenie w Gostyniu była co roku, ale...
Co roku tzw. przerwa technologiczna w funkcjonowaniu basenu trwała do 3 tygodni. Na tegoroczną złożyły się dwie - normalna planowana, a druga związana jest z remontem jednej z szatni na pływalni.
- Uzyskaliśmy na to większe zadanie dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego w ramach programu „Szatnia na medal”, stąd zakres wykonywanych prac jest dość szeroki. Zapowiada się generalny remont – ze zmianą płytek, wymianą izolacji, okładziny i zakładaniem nowej armatury. Przewidzieliśmy miesiąc na to zadanie, zakładając że wszystko pójdzie sprawnie, bez przeszkód – tłumaczy Zbigniew Kordus.
- Planujemy, że od października pływalnia będzie już czynna, ale z wyłączeniem jednej szatni. Wykonawca ma 60 dni na realizację zadania. Najtrudniejsze prace mają być wykonane w ciągu miesiąca, kiedy pływalnia będzie nieczynna – dodaje.
Dyrekcja OSiR zaznacza, że „z tyłu głowy ma to", że na budowlanym rynku jest problem z dostępnością materiałów i to może ewentualnie wpłynąć na wydłużenie terminu zakończenia remontu. Poza tym dyrektor OSiR w Gostyniu, jak zwykle, planuje pełen serwis zjeżdżalni. To ma znaczny wpływ na uzyskanie certyfikatu czyli pozwolenia na użytkowanie sprzętu w ciągu kolejnego roku. Nie zapomniano o oczyszczeniu niecek, uzupełnieniu fug, malowaniu części drewnianych konstrukcji dźwigarów.
- W 2022 roku chcielibyśmy zrobić połowę prac pod tym względem, dokończymy w przyszłym. Za to podczas tegorocznej przerwy wymienimy część kasetonów na suficie, co po 14 latach działania pływalni jest konieczne. Jak zwykle będziemy prowadzić prace elektryczne, hydrauliczne, zaplanowaliśmy też odświeżanie i konserwację urządzeń wentylacyjnych. Samo czyszczenie niecek i napuszczenie wody zajmuje trochę czasu. Żeby tego typu prace na tak dużej pływalni przeprowadzić bezpiecznie, obiekt musi być na jakiś czas wyłączony z użytkowania– tłumaczy Zbigniew Kordus.
Ma nadzieję, że w przyszłym roku uda się wyremontować drugą szatnię – damską. Jednak mieszkańcy Gostynia, którzy czas wolny spędzają na basenie, muszą się liczyć z tym, że wówczas spotkają się z podobną sytuacją.
Na renowację szatni OSiR w Gostyniu otrzymał 100 tys. zł z programu „Szatnia na medal”. Do tego jeszcze środki własne w wysokości 144 tys. zł.
- Początkowy kosztorys, który przygotowaliśmy do składania wniosku w lutym opiewał na 200 tys. zł. Z czasem był jednak modyfikowany, kiedy ostatecznie otrzymaliśmy dokumentację w całości, okazało się, że remont będzie kosztował około 250 tys. zł – wyjaśnia Zbigniew Kordus. Umowę z wykonawcą OSiR w Gostyniu podpisał na 244 tys. zł.
Zmiany po remoncie pływalni w Gostyniu
Jakich zmian, oprócz wyremontowanych szatni, można spodziewać się po przerwie? Dyrekcja OSiR twierdzi, że będzie bardziej komfortowo. Wymienione zostaną czytniki, a te nowe będą działać na innych zasadach gdyż zostaną zintegrowane z systemem obsługi klienta.
- Od początku, kiedy pływalnia ruszyła – czytniki w szafkach działały osobno, a system pozostawał tą drugą częścią. Teraz wszystko będzie skoordynowane w jednym systemie. Zmienią się czytniki wizualnie, być może będą w innym miejscu, ale zasady funkcjonowania pozostają takie same - przekonuje Zbigniew Kordus.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.