32-letni mężczyzna, w poniedziałek, został poważnie pobity na parkingu w Pudliszkach. Jeszcze tego samego dnia gostyńska policja zatrzymała sprawców. O incydencie policja została powiadomiona z 2 źródeł jednocześnie - najpierw do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu zadzwoniła mieszkanka Pudliszek, informując, że na ulicy jest awantura. - A chwilę później na dyżurkę zadzwonił sam poszkodowany z wiadomością, że został pobity przez 2 mężczyzn. Z treści zgłoszenia wynikało, że podbiegli do niego, kiedy wypakowywał z samochodu elektronarzędzia - wyjaśnia Sebastian Myszkiewicz, rzecznik KPP w Gostyniu. - Jeden trzymał poszkodowanego, drugi bił i kopał. Później nastąpiła zmiana ról - dodaje. Samo zdarzenie trwało kilkanaście sekund, po czym mężczyźni oddalili się z parkingu. Z ustaleniem sprawców, gostyńscy funkcjonariusze nie mieli problemu. Poszkodowany znał z widzenia jednego z bijących, wiedział kim jest i zdradził policjantom dane personalne. Po kilkudziesięciu minutach dwaj 30-letni mieszkańcy gm. Gostyń zostali zatrzymani przed miejscowym szpitalem. - Byli nietrzeźwi, mieli około 2 promile alkoholu w organizmie. Noc spędzili w areszcie, po wytrzeźwieniu, następnego dnia zostali przesłuchani, postawiono im zarzut. Przyznali się do pobicia, złożyli wyjaśnienia - informuje rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. Jaki był motyw zdarzenia? Jednego z tych napastników i pokrzywdzonego łączyła jedna kobieta. - Napastnik jest aktualnym partnerem pani, a pokrzywdzony to były partner. Doszło do kłótni, jeden z nich postanowił wyjaśnić ręcznie we własnym zakresie - mówi Sebastian Myszkiewicz. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, śledczy przedstawili mieszkańcom gm. Gostyń zarzut pobicia 32-latka. Podczas przesłuchania sprawcy przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
(AgFa)
