W sobotę Wisła Borek Wielkopolski podejmowała Pinsel-Peter Krobiankę Krobia. Faworytem do zdobycia kompletu punktów w derbach powiatu gostyńskiego goście, ale już na początku meczu miejscowi pokazali, że po zupełnie nieudanym meczu z LKS Jankowy, spróbują sprawić niespodziankę. Gospodarze pierwsi oddali strzał na bramkę rywala. W 16. minucie gola jednak zdobyli przyjezdni. Dawid Jędryczka wykorzystał sytuację sam na sam z Marcinem Porzuckiem. Gospodarze próbowali doprowadzić do remisu i dwie, trzy sytuacje ku temu mieli. Nieskuteczność mogła się zemścić w 41. minucie. Piotr Sarbinowski trafił w słupek.
Ten sam zawodnik mógł wpisać się na listę strzelców w 52. minucie. Sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym Wisły Borek Wielkopolski na Eryku Morysonie. Podobnie jak przed tygodniem do rzutu karnego podszedł Piotr Sarbinowski. Tym razem gola nie udało się zdobyć. Szymon Andruszkiewicz, który zastąpił w przerwie Marcina Porzucka, obronił strzał. W 80. minucie gospodarze nieoczekiwanie doprowadzili do remisu. W polu karnym sfaulowany został Krzysztof Konieczny, a mocnym strzałem Kamila Stróżyńskiego pokonał Hubert Wyrzykiewicz. Po straconym golu goście ożywili się. Strzały na bramkę młodego bramkarz były jednak niecelne lub też zablokowane. W doliczonym czasie gry gospodarze też mieli swoje okazje i w 94 minucie kibice widzieli już piłkę w bramce Krobianki. Po strzale Michała Kasprzaka futbolówkę zmierzającą do siatki wybił Michał Hajduk. Mecz zakończył się remisem 1 : 1.
- To są derby. Rozegraliśmy wiele spotkań z Krobią. Zawsze to były spotkania zacięte i kończyły się z reguły różnica jednego gola. Krobianka to czołowy zespół piątej ligi i do końca sezonu będzie walczyć o pierwsze miejsce. W meczach z takimi zespołami możemy przeciwstawić się ambicją. Nie mamy tak doświadczonych i ogranych zawodników. Pokazaliśmy dzisiaj, że nie taki diabeł straszny. Bohaterem meczu był Szymon, który w przerwie zmienił grającego z kontuzją Marcina Porzucka. Cieszymy się z punktu. Tydzień temu bez walki, bez kartki. Dzisiaj daliśmy z siebie wszystko. Zdobyliśmy punkt, który przybliża nas do utrzymania w piątej lidze – podsumował trener Wisły Borek Wielkopolski Tomasz Gawroński.
Rozczarowania po meczu nie krył trener Krobianki.
- Porównałbym dzisiejszy mecz do tego sprzed tygodnia Byliśmy cieniem drużyny, która zagrała z Zefką. Wtedy pokazaliśmy charakter. Dzisiaj ten charakter pokazał Borek. Gospodarze zasłużyli na ten punkt. Nie pokazaliśmy się dzisiaj z pozytywnej strony. Prowadziliśmy po pierwszej połowie. Nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Później przytrafił nam się błąd i gospodarze doprowadzili do remisu. Zespół z Borku Wielkopolskiego walczył ambitnie. My zaprezentowaliśmy się niemrawo – powiedział Wojciech Bzdęga.
Po sobotnim remisie Pinsel-Peter Krobianka najprawdopodobniej straci trzecie miejsce, natomiast Wisła Borek Wielkopolski zostanie na trzynastej pozycji w tabeli trzeciej grupy piątej ligi.
Wisła Borek Wielkopolski – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 1 : 1 (0 : 1)
0 : 1 – Dawid Jędryczka (16’)
1 : 1 – Hubert Wyrzykiewicz – z rzutu karnego (80’)
Wisła: Porzucek (46’ Andruszkiewicz) – Błaszczyk (90+2’ Grodzki), Wyrzykiewicz, Kędziora, Roszak (79’ Skowron), K. Grzemski, M. Grzemski, Kostuj (76’ Majchrzak), Andrzejewski (26’ Kasprzak), Konieczny, Napierała (46’ Galusik)
Pinsel-Peter Krobianka: K. Stróżyński – Moryson (78’ Ratajczak), Kamieniarz, Jędrzej Knapp, Mróz (65’ Paris), Herman (55’ Herman), Szpurka (61’ Marchewka), Szymczak, Joachim Knapp, Jędryczka (70’ Bałuniak), Sarbinowski (61’ Bzdęga)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.