W piątek, 19 lutego w kraju 8 tys. 777 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem, w tym z wielkopolskiego 676. Ministerstwo Zdrowia informuje również o 241 osobach, które zmarły w związku z COVID-19. Wczorajsze statystyki mówiły o 9 073 zakażonych w kraju i 273 przypadkach śmiertelnych. W piątek tydzień temu (12 lutego) resort zdrowia informował o 6 379 nowych zakażeniach i o 247 zgonach z powodu koronawirusa.
- Widzimy dynamiczny wzrost. Dziś jest pierwszy dzień, gdy odnotowaliśmy wzrost zajętości łóżek w szpitalach, które do tej pory spadały. Dziś jest wzrost o 226 osób, które trafiły do szpitala - powiedział dziś rano rzecznik Ministerstwa Zdrowia. - Można powiedzieć, że mamy początek trzeciej fali. Ona nie kształtuje się tak jak na Słowacji i Czechach, ale obserwujemy trend wzrostowy - dodał Wojciech Andrusiewicz.
Minister zdrowia Adam Niedzielski na popołudniowej konferencji prasowej zdecydowanie potwierdził te informacje.
Teza ma poparcie w liczbach
- Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że to nie jest pytanie z kategorii, czy trzecia fala pandemii koronawirusa się pojawi, tylko jakie rozmiary osiągnie w najbliższej przyszłości - powiedział Adam Niedzielski.
Wskazał, że teza o tym, że w kraju mamy już do czynienia z trzecią falą pandemii znajduje gruntowne odbicie w liczbach.
- Jeśli popatrzymy na dzisiejsze wyniki, dotyczące nowych zakażeń, to ta liczba wynosi blisko 8 800 nowych przypadków. Jest nieco mniejsza niż wczoraj, kiedy przekroczyliśmy granice 9 tysięcy przypadków zakażeń koronawirusem, ale tutaj trzeba się porównywać tylko z analogicznym dniem w poprzednim tygodniu. Niestety, przy takim porównaniu, przyrost nowych zakażeń osiągnął blisko 2 400 nowych przypadków - wskazał szef resortu zdrowia.
Podkreślił, że widoczny jest bardzo dynamiczny przyrost nowych zakażeń.
- Mówiąc o średniej dziennej, ona w ostatnich tygodniach wahała się na poziomie 5 500 - 5300 przypadków dziennie. W bieżącym tygodniu średnia liczba tygodniowa przekroczyła 6 500 nowych przypadków dziennie, co oznacza ponad 23% wzrost w tej skali z tygodnia na tydzień. To oznacza, że mamy już do czynienia z trwałą tendencją, z sytuacją, kiedy mówimy już o trendzie, a nie o jednodniowym zwiększeniu - mówił szef resortu zdrowia.
Innymi parametrami, które rząd bierze pod uwagę analizując dane koronawirusowe jest obłożenie pacjentami łóżek w systemie walki z Covid-19 - obecnie na ten cel przeznaczonych jest 26 tys. łóżek, co gwarantuje duży bufor bezpieczeństwa, z tego 12 - 13 tys. jest zajętych.
- W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z trwałym trendem zmniejszania się zajętości łóżek w szpitalach, w bieżącym tygodniu nastąpiło odwrócenie się tendencji. - Bilans ostatniego tygodnia, jeśli chodzi o zajętość łóżek w systemie szpitalnym walki z Covid - 19 wzrosła o 226 łóżek, co jest sytuacją nienotowaną od momentu spadku drugiej fali - wyjaśniał Adam Niedzielski.
Zwrócił uwagę również na bardzo dynamiczny wzrost w ostatnich dwóch tygodniach zleceń na wykonanie testów przez lekarzy POZ - w bieżącym tygodniu jest średnia liczba wynosi78,5 tys. zleceń, w poprzednim było to 66 tys. zleceń - wzrost o 18%. Jedynym parametrem, który na razie maleje systematycznie jest średnia dzienna zgonów, ktora w ubiegłym tygodniu śwyniosła 244, a w bieżącym mamy 199 przypadków śmiertelnych.
Nowa mutacja wirusa
Szef resortu zdrowia poinformował też, że w Polsce oprócz mutacji brytyjskiej pojawiła się tzw. mutacja południowoafrykańska.
- Widzimy wzrost mutacji brytyjskiej w wykonywanych badaniach. Początkowo było to 5 procent, teraz jest to już blisko 10 procent. Właśnie dotarły do mnie informacje, że do Polski dotarła również mutacja południowoafrykańska. Pierwszy przypadek odnotowano w okolicach Suwałk. Te mutacje będą wpływać na przyspieszenie procesów pandemicznych - ostrzegał minister zdrowia.
Zmniejszenie dyscypliny społecznej
Adam Niedzielski przypomniał, że to zachowanie odpowiedzialności społecznej, przestrzeganie obostrzeń, zasad jest bieżącym instrumentem w walce z koronawirusem. Podkreślił, że ogólnie zmniejszyła się dyscyplina społeczna dotycząca zachowania dystansu, noszenia maseczek i dezynfekcji. Jednocześnie zaapelował o stosowanie podstawowej zasady DDE.
- To dyscyplina społeczna razem z mutacjami są krytycznymi elementami, które przesądzają i będą decydowały, w jakim tempie będzie rozwijała się pandemia w kolejnych tygodniach. Skala wzrostu, z jaką będziemy mieli do czynienia. rozmiar trzeciej fali zależy od nas - powiedział minister zdrowia.
Przyłbice wycofane?
Nawiązując do informacji rady medycznej, w tym prof. Andrzeja Horbana (doradcy premiera ds. walki z Covid-19) o tym, że nastąpi zmiana w zasadach zasłaniania nosa i ust, dziennikarze pytali, czy rząd zamierza zakażać stosowania przyłbic i jaki sposób zakrywania twarzy będzie najwłaściwszym.
- Czy będą to tylko maseczki? Kiedy można spodziewać się zmian? - pytali dziennikarze.
Dowiedzieli się, że Profesor Horban razem z radą medyczną przygotował zalecenia, jakie maseczki w sposób najskuteczniejszy, najbardziej efektywny mają chronić obywateli przed zakażeniem.
- Jeżeli chodzi o kwestie związane z używaniem zamiast maseczek tych najprostszych, chirurgicznych, albo bardziej zaawansowanych przyłbic lub szalika czy chusty (...) będziemy chcieli wycofać możliwość zastępowania maseczek takimi surogatami, które nie spełniają kryteriów jakościowych i nie stanowią tak skutecznego zabezpieczenia. Przyłbice - NIE, chusty NIE., natomiast maseczki TAK. Co do rodzaju maseczek - tylko w formie miękkiej, rekomendowane przez radę medyczną - zaznaczył minister Niedzielski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.