reklama

Komandosi Rutkowskiego na pomoc przeciwnikom kopalni

Opublikowano:
Autor:

Komandosi Rutkowskiego na pomoc przeciwnikom kopalni - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Ochroniarzy z firmy Rutkowski wezwali przeciwnicy kopalni węgla brunatnego, aby usunąć z pola niedaleko Ciołkowa (gm. Krobia) pracowników, wynajętych przez Spółkę PAK Górnictwo, którzy wykonywali tam odwierty badawcze. To nie była pierwsza próba zakłócenia pracy firmy Geofizyka Toruń, od czasu wznowienia robót związanych z badaniem złóż węgla brunatnego. Przerwa technologiczna pomiędzy zakończeniem pierwszej a rozpoczęciem kolejnej serii odwiertów trwała kilkanaście tygodni. To pozwoliło spółce PAK Górnictwo na rozplanowanie kolejnych robót oraz na uregulowanie pracy wykonawców. Wynajęci do przeprowadzenia odwiertów pracownicy z firmy Geofizyka Toruń pojawili się ponownie w gminach Krobia i Miejska Górka, 6 sierpnia. Pierwszy odwiert wykonywany był w okolicy Topólki (gm. Miejska Górka). Przeciwnicy kopalni nie pozwolili na to, aby firma wynajęta przez spółkę PAK Górnictwo, spokojnie kontynuowała prace badawcze. W wtorek rano okazało się, że nieznane osoby zanieczyściły miejscowy zbiornik, który Geofizyka Toruń wykorzystuje jako punkt poboru wody, potrzebnej do wykonywania płuczki przy wykonywaniu odwiertów.

Kolejny odwiert zaplanowano w gminie Krobia, pod Ciołkowem. Kiedy 8 sierpnia na miejscu pojawiła się ekipa z Torunia, zastała tam właściciela pola, który traktorem zablokował plac robót. Uznał on, że ekipa z firmy Geofizyka Toruń bezprawnie weszła na jego grunt. Interweniowała policja, do której zwrócił się rolnik spod Ciołkowa, aby usunęła wykonawców z jego gruntu. Przez zamieszanie wejście na pole zostało wstrzymane na jakiś czas. Spółka PAK, która zleciła prace badawcze, posiada jednak odpowiednie orzeczenie sądowe, zezwalające na badania nawet bez zgody właścicieli terenu. Według przeciwników powstania kopalni było ono ważne 100 dni, a ponieważ dokument został wydany w lutym, okres „ważności” miał dawno już minąć. Członkowie Stowarzyszenia „Nasz Dom” oraz właściciel gruntów, na których miały być prowadzone odwierty, uznali wykonawców z Torunia za nieproszonego gościa. Rozdrażniło ich rzekome przedłużenie postanowienia, które leszczyński sąd miał wydać w lipcu. Aby pozbyć się „intruzów” z miejsca prowadzenia badań, przeciwnicy kopalni do Ciołkowa wezwali pracowników firmy detektywistyczno-ochroniarskiej Rutkowski. Byli zdecydowani, że w razie konieczności usuną wykonawców odwiertów nawet siłą. W czwartek po południu do gospodarstwa w Ciołkowie zajechały dwa samochody terenowe, w których siedzieli ochroniarze, ubrani w komandoskie stroje. Do starcia z wykonawcami odwiertów jednak nie doszło, gdyż właściciel pola w ostatniej chwili wycofał się z usług ochroniarzy. Wystraszył się, że w ten sposób złamie prawo. Więcej w bieżącym numerze „Życia”

(AgFa)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE