Kolejne problemy ze świetlicą w Małgowie

Po prawie upływie roku od przeprowadzenia kosztownej modernizacji, w świetlicę wiejską w Małgowie, gmina Pogorzela, trzeba będzie zainwestować kolejne pieniądze? Kawałek tynku z sufitu korytarza w budynku gminnym spadł w czerwcu. Zaniepokoiło to zarówno mieszkańców wsi, jak i urzędników. Przypomnijmy, że świetlica w 2012 r. przeszła gruntowny remont za ponad 200 000 zł. Wówczas powodem były pęknięcia, które licznie pojawiły się na ścianach. Istniały obawy, że obiekt całkiem się rozsypie. Dlatego burmistrz Piotr Curyk wraz z gminnymi radnymi pojęli decyzję, by świetlicę gruntownie wyremontować. Zajęto sie elewacją zewnętrzną obiektu. Prace przeprowadzono także na dachu: eternit zamieniono na blachę dachówkową, położono warstwę ocieplającą. Zamontowano również nowe rynny. Budynek został spięty tzw. klamrą z śrubą rzymską, która ma służyć jako zabezpieczenie przed rozchodzeniem się ścian.

Dlaczego, po tak dużym remoncie, odpadł tynk wewnątrz obiektu? - Nie wiem, czy coś pękło, czy może było wcześniej odklejone. Trudno mi powiedzieć. Dzwoniliśmy do wykonawcy zadania, pana Piskorskiego, który miał dociągnąć klamry i skontaktować się z inspektorem nadzoru budowlanego. Ten materiał latem i zimą pracuje, więc mury muszą być optymalnie ściągane - wyjaśnia Piotr Piorun z Urzędu Miejskiego w Pogorzeli. Pojawiło się pytanie, czy pierwotnie planowane, a później usunięte z projektu przypory, trzeba będzie bezwzględnie użyć? - Na dziś nie wiem, czy będzie potrzeba zwiększania środków na dodatkowe zabezpieczenia. Mamy cały czas obserwować obiekt - dodaje urzędnik. (doti)