Zapomniano o stołówkach?
To kolejny pomysł obozu rządzącego, którego pełna realizacja (wraz z pokryciem kosztów) spadła na barki samorządów. Zawiera sporo niedociągnięć.
- Mam wrażenie, że zapomniano o tym, iż nie we wszystkich szkołach są stołówki. Po prostu - powiedziała Aldona Grześkowiak, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miejskiego w Gostyniu, przedstawiając gminnym radnym obraz sytuacji na 10 dni przed rozpoczęciem wydawania ciepłych posiłków w szkołach.
Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego 2022/2023 wprowadzono obowiązek zapewnienia każdemu uczniowi szkoły podstawowej jednego ciepłego posiłku. Dotychczas wymóg ten obejmował jedynie przedszkola.
- Przepisy, które zlecają zorganizowanie ciepłego posiłku dla uczniów obowiązują od 1 września i od tego czasu miały być też wydawane ciepłe posiłki. Jednak ze względu na organizację pracy szkoły było to niemożliwe i przyjęto, że pierwszy miesiąc nowego roku szkolnego zostanie przeznaczony na logistyczne przygotowania – wyjaśniła naczelnik Grześkowiak.
Samorządowcy omawiali temat 20 września, podczas wspólnego posiedzenia komisji stałych. Zgodnie z art. 106a ust. 1 ustawy Prawo oświatowe, placówka nie tylko musi zagwarantować dziecku obiad, ale też stworzyć możliwość jego spożycia w szkole. Uczniowie będą mogli korzystać z tego przywileju, tylko jeśli oni sami i ich rodzice wyrażą na to zgodę. Posiłek jest odpłatny – rodzice lub opiekunowie dzieci ponoszą koszty tzw. wsadu do kotła.
Catering i zamieszanie
Jeśli szkoła nie posiada własnej kuchni, musi zorganizować catering. W żadnej z gostyńskich szkół nie funkcjonuje gminna stołówka.
A te, które są – w szkole podstawowej nr 2 czy w szkole podstawowej nr 3, nie są nasze. Mamy tam najemców. Być może dzięki temu w tych 2 placówkach będzie to wszystko łatwiej zorganizować, dlatego że tam jest już miejsce, gdzie dzieci w trakcie przerwy będą mogły skorzystać z posiłku. W pozostałych szkołach stołówek nie mamy. Jest to bardzo trudne przedsięwzięcie – tłumaczyła Aldona Grześkowiak.
Szok – aż tylu uczniów chce zjeść ciepły posiłek w szkole
W ciągu ostatnich tygodni dyrektorzy sprawdzali, ile dzieci będzie spożywać ciepły posiłek w szkole. W gminie Gostyń obiadami jest zainteresowanych 450 uczniów (tylko na październik). Chodzi wyłącznie o drugie danie.
- Uznaliśmy, że pierwsze danie może generować dodatkowe niebezpieczeństwo – poparzenie się gorącą zupą – argumentowała naczelnik wydziału oświaty w gostyńskim magistracie.
Przyznała, że dla koordynatorów zadania ze strony urzędu miejskiego liczba dzieci jest zaskakująca.
- Liczba ta może się zmieniać w danym miesiącu, chociażby przez to, że nie smakował dzieciom posiłek, mogą pojawić się też inne czynniki, które spowodują rezygnację – tłumaczyła Aldona Grześkowiak.
Ile dzieci w poszczególnych szkołach gminy Gostyń będzie korzystało z ciepłego posiłku?
- SP nr 1 w Gostyniu - 150 dzieci
- SP nr 2 – 45 dzieci
- SP nr 3 – 103 dzieci
- SP nr 5 – 85 dzieci
- SP Daleszyn – 17 dzieci
- SP Sikorzyn – 39 dzieci
- SP Gola – 3 dzieci,
- SP Kunowo – 7 dzieci,
- SP Siemowo - 1 dziecko
"Schody" przy organizowaniu posiłków
Informacje o liczbie chętnych zdobyte. I co dalej? Tutaj zaczynają się „schody”. Za dalszą część realizacji obowiązku związanego z zapewnieniem każdemu uczniowi jednego ciepłego posiłku w szkole również odpowiedzialni są dyrektorzy.
- Oni mają zdecydować, skąd będą dostarczane obiady i wybrać takiego przedsiębiorcę, z którym będzie im najłatwiej zorganizować wydawanie posiłków, także pod względem logistycznym. Jako gmina daliśmy taką rekomendację w szkołach, w których funkcjonują stołówki, by dyrektorzy przy zapewnianiu posiłków trzymali się swoich lokali i najemców, którzy prowadzą kuchnię – wyjaśniała radnym Aldona Grześkowiak.
Żeby zorganizować sprawne dostarczanie i spożywanie posiłków, nie należy brać pod uwagę tylko kwestii umowy z firmą lub osobą która będzie te posiłki dostarczała.
- Prawo jest takie, że rodzic może w każdej chwili zrezygnować z ciepłego posiłku dla dziecka. Ale rekomenduje się, by podpisywać umowy z firmą cateringową, lokalem gastronomicznym, już na cały miesiąc – powiedziała Aldona Grześkowiak.
Ciepły posiłek w szkołach płatny. Ile kosztuje w Gostyniu?
Obiad jest płatny, a koszty - zgodnie z rozporządzeniem - podzielone są na dwie części. Po pierwsze, rodzice płacą za tzw. wsad do kotła, który w gminie Gostyń waha się od 5 zł, 5,40 zł, 6 zł, do 8 zł a nawet 10 zł. To zależy od firmy, z którą szkoła podpisze umowę, to dostawca dyktuje cenę.
Naczelnik wydziału oświaty tłumaczyła radnym skąd bierze się różnica w opłatach za posiłek.
Mamy chętnego przedsiębiorcę, który będzie dowoził posiłki do szkół wiejskich, a koszty dowozu będą się rozkładały w zależności od tego, ile dzieci skorzysta, co jest zrozumiałe. W związku z tym opłaty za posiłki będą różne. Jeśli jest to duży przedsiębiorca, który wydaje więcej posiłków, koszty są mniejsze. Nie jesteśmy w stanie wymusić na firmie odpowiedzialnej za catering, by te koszty były równe – mówiła Aldona Grześkowiak.
Nie wiadomo, jak sytuacja będzie wyglądała w styczniu 2023 roku. Największą szkołą w Gostyniu jest „jedynka”, do której uczęszcza 630 uczniów. Aktualnie w placówce złożone są deklaracje na ciepły posiłek dla 150 dzieci.
- Średnio do końca roku pozostało 155,153 lub 157 dni nauki i przez ten czas dziecko będzie korzystało z ciepłego posiłku. To się różnie kształtuje, w zależności od tego, jak dyrektorzy uzgodnili dni organizacji pracy szkoły – chodzi o te dni między 11 a 12 listopada, przerwę świąteczną, 1 listopada – czyli plan może być różny w każdej szkole – poinformowała naczelnik wydziału oświaty.
Wyjaśniała, że dyrektor SP nr 1 w Gostyniu rozmawiał z właścicielką stołówki przy ul. Starogostyńskiej oraz z zakładem, który prowadzi stołówkę przy Cukrowni. Wziął pod uwagę jeszcze punkt gastronomiczny przy ul. Witosa w Gostyniu.
Wsad do kotła to wydatek około 5 zł (w firmie, z którą dyrektor jedynki rozmawiał o ewentualnym podpisaniu umowy), do tego doliczyć trzeba 9,50 zł na przygotowanie, czyli w sumie koszt całego posiłku dla jednej osoby w SP nr1 w Gostyniu wynosić może 14,50 zł.
Licząc ogólnie – do końca roku kalendarzowego musimy w szkole nr 1 na ten cel przeznaczyć 119 625 zł, z czego 41 250 zł pokryją rodzice (wsad do kotła), a 78 375 zł musi gmina dołożyć do realizacji tego przedsięwzięcia – operowała cyframi Aldona Grześkowiak.
W sumie całkowity koszt ciepłych posiłków wydawanych w szkołach gminy Gostyń do końca grudnia 2022 r. wynosi 382 154,50 zł, z tego rodzice pokrywają 141 273, 20 zł. Gmina z budżetu musi dołożyć 240 881,30 zł. Czy tak będzie? Zdecydują radni na sesji 22 września.
Czy w szkolnym patio można jeść obiad? Sanepid w Gostyniu zdecyduje
W gostyńskiej „jedynce”, która nie ma stołówki, pojawił się jeszcze jeden problem. Dyrektor szkoły ma zamiar rozmawiać z powiatowym inspektorem sanitarnym w Gostyniu odnośnie postanowienia ustawodawcy, które przewiduje, że obiad w szkole powinien być spożywany w wydzielonym odpowiednim miejscu.
- Czy sanepid zezwoli na to, by było to tak zwane patio w tej szkole? Tego do końca nie wiemy. A jeśli sanepid nie wyrazi na to zgody? Gmina Gostyń zastanawia się, jak trzeba będzie przeorganizować zadanie pod względem logistycznym. Być może dzieci będą otrzymywały bony, talony by pójść do stołówki Werni, albo do lokalu na ul. Witosa po obiad – spekulowała Aldona Grześkowiak,
Ta sprawa cały czas ewoluuje, dane mogą być zmienne, gmina pracuje nad rozwiązaniami logistycznymi - to usłyszli radni w podsumowaniu. Natomiast sami mieli szereg pytań.
Krzysztof Wojtkowiak chciał wiedzieć, jak będą obsługiwane placówki, w których niewiele dzieci jest zainteresowanych posiłkiem. Chodziło o Golę i Siemowo.
- Powiem szczerze, na razie nie wiem. Organizuję to logistycznie i wiele zależy od tego, jakie uzgodnienia będą z firmą, która będzie świadczyć catering. A dają nam do zrozumienia, że dla małej grupy dzieci dowozów nie będzie. I jest to zrozumiałe - przedstawiła sytuację Aldona Grześkowiak.
Naczelnik uświadamiała dociekliwym radnym, że dofinansowanie czy zwrot kosztów za gwarancję posiłku dla dzieci w subwencji jest wątpliwy. Jak mówiła, w parlamencie są nawet pomysły wprowadzenia zmian w podziale subwencji oświatowej na 2023 rok.
- Mówi się o tym, że pula pieniędzy może być zwiększona o 2/3, ale każde dziecko ma mieć prawo do ciepłego posiłku całkowicie bezpłatnego - dodała naczelnik.
Samorządowcy zebrani na wspólnym posiedzeniu komisji dopytywali, kiedy dzieci będą spożywać posiłki.
- Zajęcia muszą być tak zorganizowane, żeby uczniowie mogli spożywać te ciepłe posiłki w czasie przerwy. Nie chcemy absolutnie w szkołach zwiększać zatrudnienia osób do obsługi. Czyli tak naprawdę musimy wyznaczyć teraz osoby, które zadbają o to, by posiłek z cateringu był wydany dziecku, ktoś musi przypilnować, jak obiady będą spożywane. A nikt nie myśli o tym, co będzie z utylizacją – jakie to będą wysokie koszty.
Co w sytuacji, kiedy dziecko zachoruje?
– Ktoś w szkole, w odpowiednim czasie, musi zebrać informacje czy z grupy, która korzysta z posiłków, uczeń jest nieobecny, czy zachorował. Mamy rodziców, którzy mogą przyjść następnego dnia po posiłek, ale też będą tacy, którzy go nie odbiorą. Przechowywanie w lodówkach? Tu chodzi o zasady higieny, o potrawy z krótkim terminem przydatności do spożycia - mówiła Aldona Grześkowiak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.