Pisaliśmy już o tym, że w Piaskach mieszkańcy zabiegali o usunięcie znaków „stop” z dwóch przejazdów kolejowych – przy ulicach Św. Marcina i Dworcowej.
W sprawę zaangażował się radny powiatowy Krzysztof Deutsch – administratorem dróg, które przecinają przejazdy kolejowe, jest powiat.
– Ludzie zgłaszali mi sugestie, aby „stopy” zniknęły z obu przejazdów. Stwierdziłem, że rzeczywiście są niepotrzebne. Poza tym jadąc od Piasków w kierunku Jaraczewa, na żadnym z przejazdów nie ma już takich oznaczeń. Postanowiłem napisać wniosek do wydziału komunikacji o ich zlikwidowanie – przypomina radny.
Jako że powiat nie może decydować o takich zmianach, wydział wystąpił o usunięcie znaków do PKP. Procedura trwała prawie rok, po czym zdjęto je tylko z przejazdu przy ulicy Św. Marcina. – A te przy Dworcowej zostały. Taki absurd, albo zapomnieli, ktoś przeoczył? Przecież tu żadne pociągi nie jeżdżą, wszystko pozarastane jest wielkimi krzakami. Policja stoi czasem koło przedszkola. Jak ktoś się nie zatrzymie, dostaje mandat. Wiadomo – przepisy są przepisami, nie bronię kierowców, rozumiem funkcjonariuszy. Znaki są naprawdę niepotrzebne. Gdyby raz w miesiącu jechał pociąg, to rozumiem, byłby argument – podkreśla Krzysztof Deustch.
Jak poinformowano nas w wydziale komunikacji i dróg starostwa powiatowego, w styczniu 2016 PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Zakład Linii Kolejowych w Ostrowie Wlkp. wystosowały pismo w sprawie likwidacji znaków B-20 na liniach kolejowych, na których nie prowadzi się ruchu kolejowego. Decyzja została podjęta na podstawie kontroli oznakowania przeprowadzonej przez PKP. Głównym argumentem była nadmierna liczba ustawionych znaków B-20 przed przejazdami kolejowo – drogowymi na nieeksploatowanych liniach kolejowych, gdzie ryzyko zdarzenia z pojazdem szynowym jest minimalne, a oznakowanie wpływa negatywnie na płynność jazdy.
- W piśmie nie ujęto likwidacji znaku B-20 na ul. Dworcowej w Piaskach. Wobec powyższego po interwencji radnych i mieszkańców wystąpiliśmy do PKP z wnioskiem o wyjaśnienie sprawy – tłumaczy Tomasz Langner z wydziału starostwa.