- Do epidemii grypy w naszym powiecie daleko - uspokaja Ewa Ulanicka, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gostyniu. Sporo jest natomiast przeziębień, infekcji wirusowych, ostrych zakażeń górnych dróg oddechowych, które dotykają nie tylko dzieci, ale też osoby dorosłe. Przychodnie są oblężone. Na lutowej sesji w Borku Wlkp., kiedy jeden z radnych zwrócił uwagę, że w projekcie uchwały jest błąd, burmistrz Marek Rożek poprosił o wyrozumiałość, usprawiedliwiając się, że w magistracie choruje 9 osób. W Starostwie Powiatowym w Gostyniu, w lutym pracownicy w sumie dostarczyli 33 zwolnienia lekarskie, w ostatnim tygodniu do pracy nie przyszło 12 urzędników. Od ponad tygodnia w gostyńskiej lecznicy dla odwiedzających zamknięte są prawie wszystkie oddziały. Na wewnętrznym, chirurgii ogólnej, położnictwie i noworodkowym wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin. Z kolei na chirurgii dziecięcej i OIOM-ie z pacjentem może przebywać jedna osoba. Ile osób zachorowało na grypę od początku roku? Kiedy najwięcej? Czytaj w jutrzejszym numerze "Życia Gostynia"