Zaproszonych gości, w tym włodarzy i samorządowców gminy, autorów projektu i wykonawców gruntownego remontu powitała Beata Kopaszewska, która obecnie zasiada w fotelu dyrektora gostyńskiej „Piątki”. Na uroczystości obecni byli także byli dyrektorzy placówki, która w 2023 r. roku obchodzi jubileusz.
Otóż 1 września 1993 roku próg gostyńskiej „Piątki” przekroczyli pierwsi uczniowie, zatem mija 30 lat od oficjalnego otwarcia kolejnej szkoły podstawowej w mieście. Pierwszym dyrektorem placówki został Marek Smektała, który doprowadził do rozbudowy placówki. Dzięki temu mogli do niej zacząć uczęszczać uczniowie starszych klas.
Drugiemu dyrektorowi gostyńskiej „piątki” udało się doprowadzić do wybudowania hali sportowej - przypomniała Beata Kopaszewska. - Marzeniem kolejnego dyrektora - pani Katarzyny Smektały - oraz rodziców naszych uczniów była rozbudowa lub remont „Piątki”. Rozbudowa okazała się niemożliwa, ale remont tak. Wiele osób oglądało naszą placówkę i zastanawiało się. Wszystko jednoznacznie stwierdzili, że naprawdę potrzebny jest gruntowny i długi remont. Pomyślałam wtedy, że znowu oglądają i nic z tego nie będzie. Jakież było zdziwienie dyrekcji, kiedy okazało się, że znalazły się fundusze na generalny remont - mówiła dyrektorka gostyńskiej podstawówki.
Przypomniała, że w lipcu 2022 r. „Piątka” zaczęła zmieniać swoje oblicze - pojawili się projektant, wykonawcy, pracownicy budowlani, którzy sukcesywnie zaczynali roboty przy modernizacji placówki.
Marzenie ówczesnej pani dyrektor zaczęło się spełniać i nabrało realnych kształtów - przypomniała Beata Kopaszewska.
Półtora roku trwał remont gostyńskiej "Piątki". "Nie było łatwo przetrwać"
Prace remontowe trwały mniej więcej półtora roku. Wybudowano windę, odmalowano sale lekcyjne i korytarze, wybudowane zostały nowe toalety, a przede wszystkim każdą salę lekcyjną wyposażono w monitory interatywne.
- Nie było łatwo przetrwać tak dużego remontu, ale daliśmy radę. Jeden z moich kolegów nauczycieli powiedział kiedyś, że remont naszej placówki w trakcie trwania roku szkolnego „jest jak operacja na otwartym sercu bez narkozy” - określiła dyrektor Kopaszewska.
Podziękowała inwestorowi, czyli samorządowi i urzędnikom gostyńskim, a także wykonawcom - firmie Piotrowscy Raf-Mal za to, że spełnili największe marzenie społeczności Szkoły Podstawowej nr 5 w Gostyniu.
- Powiem szczerze, że czasami jak dzwoniliśmy do urzędu po raz kolejny, to baliśmy się, że przestaną od nas odbierać telefony (...) Myślę jednak, że szczególne podziękowania należą się nauczycielom, pracownikom obsługi, a przede wszystkim wam - drodzy uczniowie. Mimo trudności pokazaliście, że warto było przetrwać trudy remontu, dzięki czemu możemy teraz uczyć się i pracować w pięknej, nowoczesnej szkole - mówiła Beata Kopaszewska.
Burmistrz Gostynia: Mamy chyba wizualnie najpiękniejszą szkołę
Burmistrz Jerzy Kulak zaznaczył, że jego „przygoda” z placówką rozpoczęła się mniej więcej 15 lat temu, kiedy został radnym Rady Miejskiej w Gostyniu. Wtedy do ówczesnego burmistrza zwróciła się dyrektorka szkoły - już śp. Maria Kaczmarek, która walczyła o budowę hali sportowej. To była jedna z pierwszych decyzji samorządowych w kadencji 2006 - 2010. Oprócz symbolicznej „cegiełki”, którą dołożył do budowy hali przy "podstawówce", obecny włodarz wskazał jeszcze na wątek prywatny.
- Nie wiem, czy jesteście świadomi, że moja żona Marysia należy do byłych uczniów „Piątki”. Chodziła do jednej z tych klas, które były "pierwszym rocznikiem", uczącym się w nowo powstałej szkole. Mało tego, w domu zawsze mówiło się: nasza „Piątka” ma fajnych uczniów, zgraną i wykształconą kadrę pedagogiczną, tylko mury mają już swoje lata - przytaczał Jerzy Kulak.
Burmistrz wyjaśnił, w jakich warunkach zapadła decyzja o gruntownym remoncie budynku szkolnego. Opowiedział o trudnych rozmowach włodarzy z rodzicami oraz radnymi w urzędzie - PISALIŚMY O TYM TUTAJ.
- Pojawił się element szczęścia - czyli rządowy program, z którego wynikało, że duże wsparcie finansowe kierowane jest do jednostek samorządu terytorialnego. Gminy miały przedstawić swoje plany, które były oceniane. (...) Przygotowaliśmy kosztorys, złożyliśmy wniosek. Trudno opisać, jakie było nasze szczęście, kiedy dowiedzieliśmy się, że z Polskiego Ładu otrzymujemy blisko 5 milionów złotych na remont, czyli około 95% kosztów inwestycji - mówił Jerzy Kulak.
Włodarz podkreślił, że zdaje sobie sprawę w jak trudnych warunkach przez wiele miesiący remontu uczyli się dzieci i młodzież w gostyńskiej „Piątce”.
- To jest niewyobrażalne, czego udało wam się dokonać, z cierpliwością i wyrozumiałością. Wiele wam zawdzięczamy, że przetrwaliśmy wspólnie ten trudny czas, te dwa lata. Dzisiaj mamy chyba wizualnie najpiękniejszą szkołę, kolorową. Chciałem wam bardzo podziękować - w ten sposób burmistrz zwrócił się do uczniów.
Z okazji Mikołajek na ręce prowadzącej uroczystość podarował symboliczny bilet wstępu do gostyńskiego kina dla wszystkich 500 dzieci z gostyńskiej „Piątki”. Obiecał, że podczas seansu każdy dostanie popcorn.
Gostyński włodarz podziękowania skierował także do grona pedagogicznego i pozostałych pracowników oraz dyrekcji placówki (byłej i obecnej). Wyrazy wdzięczności za cierpliwość trafiły też do rady rodziców.
Później pokazano spektakl, przygotowany przez uczniów, na podstawie scenariusza stworzonego wspólnie przez dyrektorkę i polonistkę - Beatę Kopaszewską oraz Magdalenę Woźniakowską. Zgodnie z nim elfy oraz Święty Mikołaj współpracują z dyrekcją, by zakończyć w terminie remont szkoły, przebiegający z pewnymi trudnościami.
Po części oficjalnej, dla gości otwarto drzwi gruntownie odnwionej szkoły. Można było obejrzeć odświeżone i przebudowane korytarze, sale lekcyjne czy pomieszczenia socjalne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.