Gostyńscy strażacy pomagają przy powodzi

Zastęp strażaków z Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu wyjechał usuwać skutki powodzi w okolice Sandomierza. Strażacy wyruszyli w środę, po godz. 8.00 rano na średnim wozie gaśniczym, nad rozlewiska Wisły. Tak zdecydował komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej. - U nas, w Wielkopolsce jest w miarę spokojnie pod tym względem, chociaż w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza juz zaczyna robić się niebezpiecznie. Tam wysoki stan wód ma rzeka Prosna. Ale dość sporo jednostek z terenu województwa wysłano na tereny powodzi - informuje kapitan Michał Pohl, rzecznik prasowy KPPSP w Gostyniu. Dlaczego zabrano średni wóz gaśniczy? Akurat ten pojazd w Gostyniu, w centralnym obwodzie operacyjnym, jest przewidziany do takich czynności. Jeśli klęski, np. powodziowe, występują na terenie kraju, zapada decyzja, że dana zmiana, która pełni służbę, pakuje sprzęt, uzupełnia go tym, co jest potrzebne przy usuwaniu skutków powodzi: pompami szlamowymi i pływającymi i wyjeżdża. - Ściągamy nawet tych strażaków, którzy mieli wolny dzień po służbie i uzupełniamy stany osobowe - wyjaśnia kapitan Pohl. - Może się okazać, że zostanie przeprowadzona podmiana: wóz ze sprzętem pozostanie na terenach objętych powodzią, a pojedzie tam kolejna załoga - dodaje. Obecnie na wyjazd na tereny objęte powodzią są przygotowane jednostki z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego z Krobi, Borku Wlkp. i Pasków. Obecnie jednak nie ma jeszcze decyzji, czy zostaną wysłane. Być może strażacy ci będą potrzebni na terenie województwa wielkopolskiego. (AgFa)