Widok, który zobaczyli gostyńscy policjanci przypomniał scenę z horroru. Pokazał im się zakrwawiony mężczyzna. To makabryczne zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 29 stycznia około godziny 21.00. 30-letni Piotr M. z Gostynia podczas spaceru ze swoim psem spotkał kolegę. Chwilę później w rejonie marketu zaczęli razem pić wódkę. Podczas spożywania alkoholu właściciel psa czymś się zdenerwował i bardzo mocno szarpnął za smycz. Zwierzak zaskamlał. To spowodowało wściekłość 30-latka. Kopnął psa w głowę. Na tym nie poprzestał i zaczął okładał czworonoga smyczą zakończoną kolczatką. Skowyt usłyszeli klienci marketu i zawiadomili policję. Niezwłocznie w to miejsce skierowane zostały dwa patrole. Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce usłyszeli głośny skowyt psa i zauważyli w oddali sylwetki dwóch osób. Mężczyźni zaczęli uciekać. Nie udało im się daleko „zwiać”. Policjanci szybko dogonili uciekinierów i ich zatrzymali. Wtedy w świetle latarek zobaczyli co się stało. Ich oczom ukazał się makabryczny widok. Na ziemi leżał konający pies, a jego właściciel był cały we krwi. 30-latek miał zakrwawione buty, ręce, ubranie, a nawet twarz. Na miejsce szybko wezwano lekarza weterynarii. Określił stan czworonoga jako bardzo ciężki. Labrador musiał zostać uśpiony. Piotr M. z Gostynia był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W poniedziałek został przesłuchany. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat. (doti)
Gostyń. Po pijanemu skatował psa
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ