Rozeznanie w gminie Borek Wlkp, jak i pozostałych, na prośbę wojewody
Z prośbą o rozeznanie sytuacji z zapotrzebowaniem węgla, do samorządów 20 października zwrócił się pisemnie wojewoda wielkopolski.
- Wojewoda prosi najpierw o przetestowanie zapotrzebowania - mieszkańcy mają określić, jakie ilości węgla potrzebują, w jakim czasie, w jakim okresie. Musieliśmy się szybko określić, gdzie będzie punkt redystrybucji. To wszystko wykonałem zgodnie z założeniami, które przyjąłem wcześniej - zapewnia Marek Rożek, burmistrz Borku Wlkp. Do 25 października urząd wojewódzki powinien otrzymać informację zwrotną dotyczącą zapotrzebowania.
Wykorzystując różne drogi komunikacji (SMS, kurendy do sołtysów, internet) burmistrz Borku Wlkp. zwrócił się z prośbą do mieszkańców gminy o zgłaszanie zapotrzebowania na tego rodzaju opał na najbliższy sezon grzewczy. W ten sposób chce ustalić, jaka jest skala zapotrzebowania gospodarstw domowych boreckiej gminy na węgiel i odpowiednio zaplanować zakup oraz redystrybucję „czarnego złota”.
Informacje dotyczące potrzeb w zakresie ilości węgla (z podaniem adresu gospodarstwa domowego) można zgłaszać do 24 października włącznie w Urzędzie Miejskim w Borku Wlkp. osobiście (stanowisko ds. ochrony środowiska i gospodarki wodno-ściekowej), lub telefonicznie pod nr 65 5716120 wew. 28.
Jak mówi gminny komunikat, mieszkańcy mogą również zgłaszać zapotrzebowanie e-mailem na adres: os@borekwlkp.pl.
Ponad 180 boreckich rodzin potrzebuje węgla
Dzięki przyjętym przez Sejm przepisom, gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę. Następnie będzie go można sprzedawać mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Gospodarstwo domowe będzie miało prawo do zakupu po preferencyjnej cenie 1,5 tony węgla w tym roku oraz kolejnej 1,5 tony po 1 stycznia 2023 r. Mieszkańcy zainteresowani zakupem węgla od samorządu będą składali do gminy wniosek o zakup preferencyjny. Takie rozwiązanie ma być dostępne dla osób, które są uprawnione do dodatku węglowego. Wnioski są sprawdzane w urzędach bardzo wnikliwie.
W gminie Borek Wlkp., zainteresowanie tematem jest ogromne. Jak bardzo? Borecki włodarz mówił o tym na posiedzeniu rady miejskiej, która odbyła się kilka godzin po tym, jak na platformie internetowej boreckiej gminy pojawiło się ogłoszenie.
- Jak zamieściliśmy informację o godzinie dwunastej, to była kwestia kilku minut, jak rozszalały się telefony z pytaniami - czy to będzie polski węgiel, czy tej generacji? Tak, jakby ktoś nie oglądał telewizji i nie wiedział co się dzieje - informował radnych Marek Rożek.
Jak ustaliliśmy, zgodnie z danymi otrzymanymi od burmistrza, obecnie zainteresowanych zakupem węgla w gminie Borek Wlkp. jest 186 rodzin, co daje zapotrzebowanie na 500 ton surowca. Po weekendzie wiele w tej kwestii może się zmienić.
Kto będzie redystrybuował wegiel w boreckiej gminie?
Włodarz Borku nadmienił, że do obsługi redystrybucji opału w gminie Borek Wlkp. zgłosiły się 2 lokalne firmy prowadzące składy węgla - (SKR oraz firma Rol-Plon Bartkowiak Przemysław).
- Gmina może sprzedawać węgiel mieszkańcom w cenie do 2000 zł za tonę, a przedsiębiorca w cenie do 2200 zł. Załatwiłem z naszymi przedsiębiorcami, że będą rozprowadzać opał w cenie, jaka obowiązuje gminę, żeby ludzie nie kupowali drożej. Dla mnie jest to wygodne - rozprowadzają węgiel od lat, mają doświadczenie, wiedzę, nie muszę kupować wagi. Jak pojadą po towar, będą wiedzieli co przywiozą - powiedział Marek Rożek.
Zastrzegł jednak, że nie wie, która firma ostatecznie będzie obsługiwała mieszkańców boreckiej gminy.
- W ustawie jest określona kolejność, kto ma pierwszeństwo - na to nie mam wpływu - powiedział.
Węgiel na pewno będzie. Ale jaki? Z lasów tropikalnych też jest dobry?
Burmistrz jest przekonany, że węgiel do gminy dotrze, ale nie wiadomo skąd - brazylijski, z innej części świata, czy włączony zostanie w to węgiel polski. Z konferencji z wojewodą wynikało, że każda gmina będzie miała przydzielonego tzw. opiekuna, który wskaże jej dostawcę.
- Jaki to będzie węgiel - nie wiem, kiedy będzie - nie wiem. Węgiel ma być z certyfikatem, ale gmina za jakość węgla nie będzie odpowiadać - wyjaśniał Marek Rożek.
Podkreślał, że sytuacja zmienia się dynamicznie i nie daje gwarancji, że to będzie polski towar.
W dyskusji na sesji głos zabrał radny Michał Dopierała, dziękując burmistrzowi, że „wszedł w tę akcję”. Potwierdził z punktu widzenia radnego, że jest duże zainteresowanie rozprowadzaniem „czarnego złota”, że mieszkańcy pytają, kiedy opał będzie sprowadzany do gminy.
- Ten węgiel jest dobry. Na pewno nie są to kamienie, ale dobry węgiel z lasów tropikalnych. Mam kolegę w Gdyni, który mówi, że jest lepszy niż ten, który był do tej pory - mówił radny Michał Dopierała.
Inny radny Romuald Gawroński pytał o rekompensatę dla mieszkańców, którzy kupili węgiel płacąc po 3000 -3.500 zł za tonę.
- Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Być może już zna ją polski Sejm. Wiem, że ten temat został poruszony w parlamencie. Wszystko jest w trakcie. Moim zdaniem o tych ludziach, którzy już zaopatrzyli się na ten sezon się nie zapomni - odpowiedział burmistrz.
Obecni na sesji boreckiej rady miejskiej zastanawiali się, czy węgla wystarczy dla wszystkich chętnych mieszkańców? Burmistrz Marek Rożek przekazał, że „podobno węgla ma być dużo”.
- Myślę, że raczej się na tych 3 tonach łącznie dla danego gospodarstwa zakończy. Możliwość zakupu 1,5 tony do 31 grudnia, 1,5 tony w 2023 roku - tak było w projekcie, ale wszystko będzie zależało o kilku czynników - informował Marek Rożek.
Apel burmistrza Borku o sumienne wypełnianie wniosków
Jakie warunki musi spełnić wnioskodawca i jakie dokumenty są potrzebne, by otrzymać węgiel?
- Jest procedura, według której mieszkaniec może zakupić węgiel od samorządu. Potrzebne będzie zaświadczenie z gminy, oświadczenie, że wcześniej nie skorzystało się w tym sezonie grzewczym z zakupu węgla do 2.000 zł (instrukcja, jak to zrobić TUTAJ) z kopalni pod podany adres - wyjaśniał burmistrz Borku Wlkp.
Apelował o uczciwość i sumienność w wypełnianiu wniosku o zakup preferencyjny.
- Proszę nie próbować myśleć - jak miało to już miejsce wcześniej, w innych okolicznościach - że można coś obejść. Nie da się obejść procedowanej ustawy - powiedział borecki włodarz.
I przypomniał sytuację, w jakiej mieszkańcy postawili borecki urząd przy wypełnianiu wniosków o wypłatę dodatku węglowego.
- Od razu była eureka. Wszyscy nagle główne źródło, z którego będą korzystali przy ogrzewaniu domostwa, znaleźli w węglu. Wszyscy - nie tylko w gminie Borek Wlkp., ale w całej Polsce - zmieniali dane w deklaracjach Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - kontynuował burmistrz.
Zapewnił, że w gminie Borek Wlkp. co najmniej 50 proc. deklaracji zostało zmienionych.
- Czy teraz ci mieszkańcy kupią węgiel, czy jednak włączą ogrzewanie gazowe lub użyją drewna - nie wiem. Może się okazać, że więcej tego zapotrzebowania na węgiel będzie niż rzeczywiście zostanie kupiony i przez kominy przeleci, bo jak ktoś będzie palił gazem to nie będzie palił węglem czy drewnem. I odwrotnie. Ale to rzeczywistość nam pokaże, jak naprawdę jest - podsumował burmistrz Marek Rożek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.