Gmina Pępowo dopłaci do ścieków?

Właściciele posesji, które nie są podłączone do kanalizacji sanitarnej, są zobowiązani do transportu ścieków beczkowozami do oczyszczalni, co kosztuje niemałe pieniądze. Czy jest szansa, aby płacili mniej? - Każdy z nas chce, żeby nasza gmina była jak najlepiej oczyszczona. I osoby, które mają tę możliwość oraz są podłączeni do kanalizacji, za metr sześcienny płacą 3,80 zł. Natomiast ci, którzy nieczystości muszą dowozić, średnio płacą 20 zł - tłumaczył na sesji Rady Gminy w Pępowie Mirosław Stachowiak. Skąd ta kwota? - Brałem pod uwagę cenę oczyszczania ścieku, a więc 10 zł oraz jego dowóz na odległości 5-7 kilometrów - wyjaśnił. Jego zdaniem należałoby się zająć tematem zbyt kosztownego dowozu ścieków. - (...) trzeba szukać pieniędzy, żeby mieszkańcy nie płacili aż tak dużo, tylko dlatego, że nie są podłączeni do sieci. Musimy coś w tym temacie zrobić - apelował. Wójt Stanisław Krysicki przyznał, że ścieki dowożone są droższe. Jednak wyjście z sytuacji wydaje się być trudne. - Z jednej strony zależy nam na tym, aby jak najwięcej ścieków dowieźć, żeby nie trafiały do rowu, ale z drugiej strony od razu pojawia się dylemat finansowy. Kosztów związanych z oczyszczeniem ścieków się nie uniknie. Ktoś będzie musiał za to zapłacić. I to pewnie będzie gmina. Innej możliwości nie ma - powiedział. Więcej we wtorkowym numerze "Życia". (doti)