Wczoraj (09.08.2024) piątą edycję Operacji Poniec zainagurowano tradycyjną paradą grup rekonstrukcyjnych oraz detektorystów, którzy prowadzą prace poszukiwawcze na terenie pola bitewnego w okolicy Ponieca. Parada zrzeszyła setki pasjonatów historii, równie dużo mieszkańców miasta przyglądała się kolumnie idącej ulicami miasta.
Inscenizacja "Budziszyn 1945" przyciągnęła tłumy
Śmiało można powiedzieć, że Operacja Poniec to jedyna w swoim rodzaju impreza w naszym regionie. Z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Choć, jak przyznaje dyrektor ponieckiego GCK, po Dniach Ziemi Ponieckiej niełatwo było zorganizować tę imprezę.
- Rzeczywiście było nam trudno przygotować się w tak krótkim czasie po Dniach Ziemi Ponieckiej, ale ludzie, którzy nas wspierali pomogli nam zorganizować imprezę. To stowarzyszenia, grupy, instytucje, firmy, które nas wspierały - mówi Maciej Malczyk.
Bardzo dużo osób postanowiło obejrzeć inscenizację główną wydarzenia, pod nazwą "Budziszyn 1945". Jak przyznali organizatorzy, była to największa inscenizacja w całej historii imprezy, pod względem liczby osób biorących w niej udział.
Bardzo mi się podobała, z inscenizacji, które pamiętam, chyba w tej wzięło udział najwięcej osób jeśli chodzi o grupy rekonstrukcji historycznej, to też jest dla mnie ważne, bo dzisiaj w Poniecu było rzeczywiście widać małe pole bitwy - dodaje Maciej Malczyk.
Nie była to jednak jedyna atrakcja. Przez cały dzień na przybyłych czekały różnorakie stoiska ze strojami oraz akcesorami militarnymi. Nie zabrakło także czegoś na ząb - była strażacka grochówka, słodkości, grill czy desery. Od 17.30 trwała faza finałowa turnieju piłkarskiego "Oldstyle". Tego dnia odbyły się także pokazy mody, interaktywnej musztry czy medycyny pola walki. O 20.00 burmistrz Ponieca - Jacek Widyński wręczył nagrodę za najlepszą dioramę historyczną. Teren dla zwiedzających pozostał otwarty do 21.00.
Organizatorzy dołożą wszelkich starań, by impreza była kontynuowana w przyszłości.
- Zrobimy wszystko, żeby kontynuować imprezę, bo to jedna z najbardziej atrakcyjnych imprez w naszej gminie, a myślę, że druga po Dniach Ziemi Ponieckiej w ciągu roku - podsumował dyrektor GCK Poniec.
Poszukiwania na polu bitwy pod Poniecem
Przez kilka dni w ramach Operacji Poniec grupy detektorów przeczesywały także tereny pola bitwy w okolicy Ponieca.
- Zacznijmy od tego, że to jest kolejna edycja, na której kontynuujemy nasz projekt, czyli poszukiwania pozostałości po walkach, które miały miejsce na polu bitwy pod Poniecem w 1704 roku. Jeśli chodzi same poszukiwania to tak naprawdę uświadomić sobie trzeba jedną rzecz, że ich efekty zależą od określonego celu tych poszukiwań, naszym celem przede wszystkim jest skupienie się na znalezieniu jak największej liczby, czy zidentyfikowaniu kul pochodzących z karabinów skałkowych, guzików, które mieli na sobie i na kurtkach mundurowych, żołnierze tej epoki, bo dzięki temu, możemy sobie prześledzić poszczególne etapy starcia, konfrontując je z materiałem pisanym - opowiada Damian Płowy, jeden z detektorystów i współorganizator wydarzenia.
Damian Płowy przyznaje, że z poszukiwań detektoryści są zadowoleni.
Jesteśmy w zasadzie bardziej niż zadowoleni, bo cały czas pracujemy w obrębie pola bitwy i rok po roku, mimo że poszukujemy praktycznie na tych samych terenach czy działkach, wychodzą kolejne pozostałości po bitwie - podsumował Damian Płowy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.