reklama
reklama

Dyrekcja SP ZOZ w Gostyniu postawiona pod ścianą. Oddział wewnętrzny będzie zamknięty?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: fotomontaż Zbigniew Paconowki

Dyrekcja SP ZOZ w Gostyniu postawiona pod ścianą. Oddział wewnętrzny będzie zamknięty? - Zdjęcie główne

foto fotomontaż Zbigniew Paconowki

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na biurko dyrektora SP ZOZ w Gostyniu pod koniec grudnia 2021 roku trafiły wypowiedzenia, które złożyło czworo lekarzy, pracujących na oddziale chorób wewnętrznych szpitala powiatowego. - Zostaliśmy tym zaskoczeni, postawieni pod ścianą - przyznaje dyrektor Zbigniew Hupało, zapewniając jednocześnie, że funkcjonowanie oddziału nie jest zagrożone.
reklama

Gostyński szpital może stracić specjalistów - internistów z końcem lutego. Dyrektor SP ZOZ nie zaprzecza, że otrzymał wypowiedzenia. Jednak, jak przyznaje, nie zna powodów rezygnacji lekarzy z pracy. I zapewnia, że nie wszystko jest przesądzone.

- Powody mogą być różne. Z częścią tych lekarzy rozmawiam. Nie jest wszystko przesądzone do końca. Prowadzę też rozmowy z innymi osobami, które mogłyby rozpocząć pracę na oddziale wewnętrznym w Gostyniu - mówi Zbigniew Hupało. 

W grupie lekarzy, którzy zamierzają odejść z oddziału internistycznego jest kierowniczka  Joanna Jóźwiak. Próbowaliśmy się z nią skontaktować. Niestety, od pewnego czasu nie odbiera telefonu. Z tego, co zdążyła już przekazać oficjalnie w mediach, wynika, że głównym powodem odejścia był „brak możliwości kontynuowania dotychczasowej polityki rozwoju oddziału”. Jak publicznie poinformowała lekarka Joanna Jóźwiak, z poprzednią dyrekcją miała wspólną wizję, wspólne plany co do dalszych działań na oddziale, związanych z poszerzaniem działalności i rozwojem polityki kadrowej. Działania w tym kierunku rzekomo we wrześniu stanęły w miejscu i od tego czasu - według wypowiedzi odchodzącej lekarki - nie została podjęta żadna „próba dialogu i zatrzymania zespołu”. Plany, jakie podjęto z poprzednią dyrektor Justyną Jaskulską, miały dotyczyć rozwoju oddziału, możliwości kształcenia personelu i zapewnienia bezpieczeństwa dla pacjentów na oddziale, a także doposażenia w sprzęt i tworzenia profilu kardiologicznego.

Zbigniew Hupało, który zarządza gostyńską lecznicą zaledwie od miesiąca, ma wątpliwości co do etyki takiego zachowania kierowniczki interny w gostyńskim szpitalu.

- Czas zapoznania się z załogą szpitala, z nowym otoczeniem zbiegł się z okresem świąteczno-noworocznym. Zostaliśmy zaskoczeni złożeniem wypowiedzeń, postawieni pod ścianą, gdyż przed złożeniem dokumentów nic nie zapowiadało takiego rozwoju sytuacji. Żadne sygnały o zamiarach lekarzy nie dotarły wcześniej ani do mnie, ani do moich współpracowników. Nie dano mi szansy na podjęcie jakichkolwiek rozmów - mówi zarządzający gostyńskim szpitalem. - Należy pytać panią Jóźwiak o etykę takiego zachowania, jeśli przekazuje opinii publicznej, że nie było dialogu z dyrekcją, a zostałem dyrektorem szpitala 16 grudnia 2021 roku, to jest nielogiczne - dodaje.

Dyrektor potwierdza swoje deklaracje, złożone wcześniej w wywiadzie, publikowanym na portalu gostynska.pl - TUTAJ.  Celem jego działalności jest zachowanie wszystkich oddziałów w powiatowym szpitalu.

- Czekamy też na rozwiązania, jakie wskaże wejście nowej ustawy w ramach tak zwanego Polskiego Ładu. Na dziś nie ma żadnej decyzji związanej z zamykaniem jakiegokolwiek oddziału. Wręcz przeciwnie - chcemy poszerzać działalność obecnego oddziału internistycznego bądź otwierać nowe poradnie - mówi dyrektor SP ZOZ w Gostyniu.

Przyznaje, że nie wiedział o ustaleniach kierującej oddziałem i lekarzami chorób wewnętrznych z byłą dyrektor SP ZOZ w Gostyniu, nie miał pojęcia, czego konkretnie one dotyczyły. Dlaczego?

- Zorganizowałem już dwa spotkania, które chciałbym prowadzić cyklicznie z kierownikami oddziałów, z lekarzami gostyńskiego szpitala. Pani Jóźwiak nie pofatygowała się, więc chyba nie miała ochoty rozmawiać - informuje Zbigniew Hupało, przyznając, że nie lubi rozmawiać za pośrednictwem mediów ze swoimi współpracownikami. 

- Z tego, czego się dowiedziałem, doktor Jóźwiak mówiła o tym, że chciałaby rozwijać na oddziale chorób wewnętrznych profil kardiologioczny. A - żeby było zabawnie - jest to zbieżne z moją wizją rozwoju tego oddziału. Też mam zamiar otworzyć poradnię kardiologiczną. Chciałbym, żeby oddział działał jeszcze lepiej niż dotychczas, między innymi w zakresie rozwoju profilu kardiologicznego. Ale niestety, doktor Jóźwiak nie dała ani sobie, ani mnie szansy, żeby wspólnie podjąć jakieś ustalenia - mówi Zbigniew Hupało.

Dyrektor zapewnia, że drzwi do jego gabinetu są otwarte dla każdego współpracownika i jest gotowy do rozmów o rozwoju gostyńskiego szpitala.

- Bez współpracowników, bez życzliwych ludzi sam nie jestem w stanie tego zrobić. Prowadzić szpital, rozwijać jego działalność można tylko za obopólną zgodą, przez wspólne działanie. Zapewniam, że niezależnie od tego, kto na oddziale zostanie, kto rozpocznie pracę, oddział chorób wewnętrznych będzie funkcjonował nadal i jeszcze lepiej - mówi Zbigniew Hupało. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama