Do lekarza tylko "na dowód"

Opublikowano:
Autor:

Do lekarza tylko "na dowód" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Uwaga pacjenci powiatu gostyńskiego! Od 1 stycznia w placówkach medycznych nastąpiły istotne zmiany, jeśli chodzi o sposób potwierdzania ubezpieczenia zdrowotnego. Ruszył nowy system Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ). Dzięki niemu, idąc do lekarza, pacjent zabiera tylko dowód tożsamości. Teraz na podstawie numeru PESEL będzie można sprawdzić, czy mamy prawo do bezpłatnej porady lub pomocy medycznej. To duże ułatwienie. Mogą jednak wystąpić problemy, kiedy w systemie dana osoba (odprowadzająca składki) nie będzie figurowała. Centralny wykaz ubezpieczonych, który obowiązuje od nowego roku, stworzył Narodowy Fundusz Zdrowia. System Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ) ma ułatwiać placówkom medycznym (przychodniom, szpitalom, poradniom specjalistycznym) potwierdzanie, czy pacjenci mają prawo do bezpłatnego leczenia. Teraz, idąc do lekarza, nie trzeba okazywać formularzy RMUA czy legitymacji ubezpieczeniowych. Wystarczy zabrać dowód osobisty lub prawo jazdy, czyli dokument tożsamości, na którym widnieje numer PESEL. Dzięki temu lekarze mogą w internecie sprawdzać status ubezpieczenia pacjenta. Jeśli on sam lub jego pracodawca odprowadza składki zdrowotne, nazwisko wyświetla się na zielono. Jeśli system danej osoby nie identyfikuje, jako posiadającej ubezpieczenie, podświetla się na czerwono. Nie oznacza to, że wtedy chory odejdzie z niczym, bez porady medycznej. Ta musi zostać mu udzielona, ale takiego chorego już nie dotyczy refundacja leków. Co ważne - ekran dziecka zawsze wyświetli się na zielono. Oznacza to, że nawet jeśli nie jest “podpięte” do ubezpieczenia rodzica, bo obowiązek został zaniedbany, to - w myśl ustawy - ma prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych. Prawo to obowiązuje zarówno w stosunku do osób, które nie ukończyły 18 lat, jak i kobiet w połogu i ciąży. Kto wtedy płaci za świadczenia? Jeśli dziecko jest ubezpieczone ze składek rodzica, wówczas płaci NFZ. Jeśli nie, to porada lub pomoc medyczna są opłacane z budżetu państwa. Równolegle z internetowym wykazem, obowiązują dwie inne możliwości potwierdzenia ubezpieczenia. - Wciąż pacjent może okazać druk RMUA lub legitymację emeryta czy rencisty, albo jakikolwiek aktualny dokument potwierdzający ubezpieczenie z zakładu pracy - informuje Agnieszka Jankowska z wielkopolskiego oddziału NFZ w Poznaniu. - Ale jeśli nie mamy tego przy sobie, a jesteśmy przekonani, że pracodawca, albo sami odprowadzamy składki do ZUS lub KRUS, to musimy wypełnić tzw. oświadczenie pacjenta - dodaje. Oświadczenie pacjent podpisuje na własną odpowiedzialność. Jeśli w nim skłamie (zadeklaruje, że jest ubezpieczony, a weryfikacja wykaże coś innego) za wizytę będzie musiał zapłacić. Pieniędzy będzie dochodził NFZ, to on przejął teraz, po placówkach medycznych, obowiązek windykacji. Więcej w bieżącym numerze "Życia"(AgFa)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE