W ostatnim tegorocznym artykule na temat Debiutów Bznesu na portalu gostynska.pl oraz w tygodniku "Życie Gostynia" prezentujemy aż 7 nowych lokalnych biznesów.
Silvina Hair Sylwia Puślednik, Gostyń
Sylwia Puślednik, która w listopadzie 2023 roku rozpoczęła działalność internetowo-stacjonarną w swojej branży od zawsze pasjonowała się sprzedażą. Przeprowadziła analizę lokalnego rynku, z której wynikało, że na terenie gminy Gostynia, a nawet regionu nie ma butiku z perukami.
- Chciałam pomóc przede wszystkim kobietom onkologicznym, aby odzyskały pewność siebie i komfort psychiczny. Jednocześnie moimi klientki są także panie, które zwyczajnie chcą zmienić wygląd, poprawić swoje samopoczucie. Najbliższy sklep, który świadczy podobne usługi, jak moje znajduje sie w Poznaniu. A u mnie stacjonarnie w domu panie przyjeżdżają, przymierzają peruki czy toppery. Myślałam nawet o otwarciu lokalu w Gostyniu, ale to plany na przyszłość - tłumaczy 43-letnia przedsiębiorczyni.
Własna działalność gospodarcza pozwoliła jej spełnić się w zawodzie sprzedawcy, doskonalić umiejętności m.in. w zarządzaniu firmą. Większą część działalności prowadzi jednak w Internecie za sprawą sprzedaży wysyłkowej.
- Sprowadzam i sprzedaję peruki czy toppery także zagranicę na przykład do Niemiec, Austrii czy Irlandii. W Polsce nabywają je klienci głównie z dużych miast, naszym regionie nie są one jeszcze tak popularne. Sprzedaję peruki typowo syntetyczne z włókna japońskiego, które się nie świecą imitując naturalny włos - dodaje S. Puślednik.
Mimo początkowych obaw o swój pomysł na biznes 43-latka nie żałuje podjętej decyzji.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
Psi Zakątek - Salon Groomerski - Joanna Wiza, Gostyń
Miłość do wszystkich zwierząt, ale biznesowo do psów postanowiła wykorzystać w swojej pracy Joanna Wiza z Gostynia.
- A poza tym mam pieska rasy shitzu i pewnego ranu, żeby dostać się do jakiegokolwiek fryzjera musiałam czekać dwa miesiące. Stwierdziłam, że rynek nie jest jeszcze wysycony, a coraz więcej ludzi kładzie nacisk na dbanie o swoje czworonogi. Dowodem na to są moi zadowoleni klienci, którzy powracają do mnie - tłumaczy J. Wiza.
Jej dewizą przy rozpoczynaniu własnego biznesu było: „Lepiej żałować, że się otworzyło, a się nie udało niż żałować, że się nie spróbowało”.
W piwnicy swojego domu świadczy usługi pielęgnacji zwierząt w tym: strzyżenia, kąpieli, trymowanie, obcinanie pazurków, wyciągania kleszczy, czy czyszczenie uszu i oczu.
- W przyszłości chciałabym otworzyć pensjonat dla zwierząt. Nie typowy hotel z klatkami, ale miejsce, gdzie pies, jak w domu spędzałby czas leżąc na kanapie. To jest mój plan na przyszły rok. Ale myślałem też o „taksówce dla zwierząt”, gdzie dojeżdżałabym do klienta po pieska, zabierała do siebie, wykonywała usługę i odwoziła - zdradza właścicielka salonu.
Nie wyklucza w przyszłości zatrudnienia pracowników.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
Słedkie du Kawy Karina Konys, Krobia
Na lokalność w swojej działalności stawia Karina Konys z Krobi. Stąd też między innymi nazwa jej firmy.
- Jesteśmy w końcu na Biskupiznie i nie pamiętam, ile razy słyszałam od babci: „Weź leć kochanie do składu po coś słedkiego du kawy” - mówi 34-latka.
- Wykorzystuję stare receptury na wypieki, także babcine, unowocześnione o różne kremy. Wszystko robię na świeżo i klienci dostają do ręki gorące produkty - dodaje przedsiębiorczyni.
Zaczynała od makaroników i jagodzianek, ale teraz w jej mobilnej pączkarni można znaleźć przeróżne słodkości, także drożdżówki.
Jak mówi, chcę także wspierać lokalnych przedsiębiorców, dlatego przy produkcji swoich wypieków wykorzystuje tutejsze produkty.
A skąd pomysł na taki biznes?
- Piec lubiłam od zawsze. Wychowałam się w domu dziecka, pracowałam jako intendent żywieniowy, ale gdzieś ta pasja we mnie została. Gdy zaszłam drugi raz w ciążę chciałam być jak najbardziej mobilna, żeby spędzać czas dziećmi. Dlatego złożyłam wniosek o dotację, otrzymałam 100 000 złotych z urzędu marszałkowskiego i przy wsparciu męża oraz jego rodziny zdecydowałam się na własny biznes. Cieszę się, że do czegoś doszłam - tłumaczy Karina Konys.
Mieszkanka Krobi chciałaby w przyszłości otworzyć własny lokal.
- Żeby zjeść pączuszka czy ciepłą drożdżóweczkę, wypić dobrą kawkę w takim fajnym swojskim klimacie - podsumowuje 34-latka.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
GEOTERRA Usługi Geodezyjne Jakub Walkiewicz, Pogorzela
- Najlepszą reklamą w geodezji jest dobrze wykonana praca - mówi Jakub Walkiewicz, który swoją firmę otworzył 4 grudnia 2023 roku.
Jeżeli chodzi o wybór zajęcia, „nie miał raczej wyboru” jako absolwent geodezji i kartografii.
- A że sytuacja w branży wygląda w 90% tak, że jak chce się dobrze zarabiać, to niestety trzeba posiadać swoją działalność gospodarczą. dlatego droga była prosta. Co prawda można próbować sił w dużych firmach w dużych aglomeracjach, ale nie byłem gotów na emigrację na stałe „do miasta” - tłumaczy J. Walkiewicz.
Jego firma świadczy usługi związane z geodezyjną obsługą inwestycji m.in.: mapy do celów projektowych, podziały nieruchomości, wyznaczanie granic działek, inwentaryzacje powykonawcze budynków, sieci oraz dróg.
Gdy rozpoczynał swoją działalność najbardziej obawiał się konkurencji na rynku ze strony bardziej doświadczonych kolegów od lat działających w branży. Na szczęście udało mu się znaleźć swoje miejsca i jest bardzo zadowolony z tego, co robi.
Jakie widzi perspektywy rozwoju swojej firmy?
- Obecnie bardziej liczę na współpracę z innymi geodetami niż zatrudnianie kogoś. Głównie przez kwestie związana z obciążeniami podatkowymi. Nie chcę być takim pracodawcą, który da pracownikowi umowę z minimalnym wynagrodzeniem. Sam byłem w takiej sytuacji i nie chcę, żeby mój pracownik mnie tak postrzegał. A w geodezji idzie zarobić, ale trzeba się zarobić - dopowiada 28-latek.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
AG PROGRAMMING Grzegorz Adamczak, Gostyń
Również bardzo sprecyzowane plany na przyszłość miał Grzegorz Adamczak, który ukończył automatykę i robotykę na Politechnice Poznańskiej i od pierwszych lat po studiach pracował jako inżynier robotyk. W branży ma już 8-letnie doświadczenie.
- Świadczę usługi głównie programowania robotów przemysłowych zarówno w trybie offline, czyli symulacje fabryki, ale też online, czyli na uruchomieniach u klienta. Na ten moment realizuję pośrednio kontrakt dla Volkswagena - opowiada 32-letni przedsiębiorca.
Bazę klientów poszerza dzięki kontaktom zdobytym w pracy, ale myśli o rozreklamowaniu swojego biznesu, aby poszerzyć grono odbiorców. Podobnie, jak jego poprzednicy miał swoje obawy otwierając firmę.
- Przede wszystkim wiązały się z samym jej prowadzeniem oraz przygotowaniem całego potrzebnego sprzętu i oprogramowania niż stricte moją branża, którą dobrze znam. Jak wiem,y prowadzenie własnej działalności nie jest w naszym kraju najłatwiejsze i trzeba się do tego przygotować - wyjaśnia G. Adamczak.
W perspektywie kilku lat chciałby poszerzyć swoją działalność, być może przekształcić firmę w spółkę.
- Na pewno z czasem kogoś zatrudnić i możliwe, że wykonywać podobne zlecenia jak teraz, ale nie osobiście - podaje właściciel firmy.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
Clean Up Anna Szabel, Gostyń
32-letnia Anna Szabel chciała coś zmienić w swoim życiu, nie odpowiadała jej dalsza praca na etacie, a ponieważ wiedziała w czym jest dobra, postanowiła spróbować szczęścia.
- Firmę otworzyłam w zeszłym roku w sierpniu, a ponieważ nie wymagało to jakiegoś dużego wkładu pieniężnego na starcie, dlatego byłam w stanie ponieść straty nawet, gdyby się nie udało - tłumaczy przedsiębiorczyni.
Jak się wkrótce okazało, zapotrzebowanie na jej usługi porządkowania i sprzątania domów, mieszkań i biur jest duże i nie ma się czego obawiać. Ma już też jasno wytyczone plany na przyszłość.
- Chciałabym zdobyć jak najwięcej klientów, żeby zatrudnić inne osoby i rozszerzyć działalność w przyszłości o opcje declutteringu, czyli porządkowania samej przestrzeni - dodaje A. Szabel.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
Usługi Mobilne Stanisław Stefaniak, Pępowo
Jeden z najmłodszych przedsiębiorców w tegorocznej edycji Debiutów Biznesu otworzył firmę 3 listopada 2023 roku. Jak sam mówi 19-letni Stanisław Stefaniak, jego biznes ma wielopokoleniową tradycję, gdyż mechaniką pojazdową zajmował się jego dziadek, obecnie firmę prowadzi tata, a teraz „przyszła kolej na niego”.Decyzję o własnej działalności gospodarczej podjął bardzo szybko w swoim życiu, gdyż w sierpniu zeszłego roki kończył szkołę, a już dwa miesiące później miał firmę. I jest z niej zadowolony.
- Świadczę usługi w zakresie elektromechaniki pojazdowej. Są to usługi mobilne, ale zarazem mogą wykonywać naprawy stacjonarnie. Jeżeli klient do mnie dzwoni i mówi: „Zapaliły mi się dwie, trzy kontrolki nie wiem, co one oznaczają”. Zabieram sprzęt, jadę do niego i staram się na tyle na ile mogę pomóc na miejscu. Jeżeli nie jest to możliwe, wtedy zapraszam na usługę stacjonarnie - tłumaczy S. Stefaniak.
Jeżeli chodzi o przyszłość swojej firmy to myśli obecnie bardziej o samorozwoju niż zatrudnianiu pracowników.
- Mam w planach dodatkowe szkolenia, sam jestem jeszcze w trakcie zaocznej nauki na kierunku technik pojazdów samochodowych z kursem kwalifikacyjnym na diagnostę samochodowego. Jak się sytuacja ustabilizuje będą myślał dalej - dodaje młody przedsiębiorca.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.