Gostyńska pływalnia funkcjonuje już od dwóch lat. Nadal jednak przed sądem toczą się rozprawy dotyczące rozliczeń między gminą Gostyń, a wykonawcą inwestycji, czyli firmą „Łączpol” z Gdańska. Firma oddała sprawę do sądu i domaga się od gminy Gostyń kwoty 1 717 000 złotych. Drugą sprawę wniosła gmina przeciwko „Łączpolowi”, a dotyczy zwrotu kwoty 229 000 złotych. Chodzi o sytuację, kiedy omyłkowo pracownicy magistratu zapłacili firmie dwa razy tę samą fakturę na kwotę 600 000 złotych. Część pieniędzy udało się odzyskać, części „Łączpol” zwrócić nie chciał. Obydwa pozwy: gminy Gostyń przeciwko firmie (w Sądzie Okręgowym w Gdańsku) i „Łączpolu” przeciwko gminie (w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, Oddział Zamiejscowy w Lesznie) są na etapie postępowania sądowego. Aktualnie przesłuchiwani są świadkowie. Kolejną rozprawę wyznaczono na wrzesień. Będzie wówczas wysłuchany ostatni świadek - projektant. Wszyscy pozostali zostali już przesłuchani. - To, jaka będzie decyzja podjęta, to pytanie nie do nas. Z pewną dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że na słuchaniu świadków się nie skończy. Sąd powoła biegłego, który jeszcze tę sprawę będzie wyjaśniał. Jakie zapadną wyroki? jakie będą decyzje sądu? Nie mnie to mówić - przyznaje zastępca burmistrza Leszek Dworczak.(iza)
Co się dzieje z „Łączpolem”?
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ