Za "oczywiście bezzasadną" uznał Sąd Okręgowy w Kaliszu apelację Adama Pawlickiego i utrzymał wyrok skazujący burmistrza Jarocina. Rozstrzygnięcie jest prawomocne. - Nie godzę się z wyrokiem - mówi Pawlicki i zapowiada kasację. Bez względu na jej wynik burmistrz straci stanowisko, a Jarocin czekają kolejne wybory. Sąd Okręgowy w Kaliszu ogłosił wyrok w sprawie apelacyjnej w poniedziałek. Obrońca Adama Pawlickiego, burmistrza Jarocina. odwoływał się od czerwcowego wyroku Sądu Rejonowego w Jarocinie. Ten uznał, że Pawlicki "działał na szkodę spółki swojej żony" - Newco LPG-Consulting. W czerwcu sąd skazał burmistrza na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 2 lat. Orzekł także dwuletni zakaz pełnienia funkcji w organach spółek handlowych. Karę w zawieszeniu dostała rownież żona Pawlickiego.
Od wyroku odwołał się zarówno obrońca skazanego małżeństwa, jak i oskarżyciel posiłkowy - przedstawiciel spółki I.T. Eko która nabyła udziały w firmie Katarzyny P. Sąd uznał obie apelacje za "nietrafne" i w całości podtrzymał rozstrzygnięcie pierwszej instancji. Uzasadniając wyrok, sędzia SO Elżbieta Kościelniak kilkakrotnie podkreślała "bardzo wnikliwe i szczegółowe postępowanie dowodowe" przeprowadzone przez Sąd Rejonowy w Jarocinie. - W pisemnych motywach uzasadnienia wyroku sąd pierwszej instancji ustosunkował się do każdego z dowodów, zarówno do wyjaśnień oskarżonych jak i do zeznań świadków, wszystkich dokumentów zebranych w tej sprawie oraz opinii biegłych - uzasadniała sędzia Elżbieta Kościelniak, przewodnicząca składu.
Adam Pawlicki jest pierwszym burmistrzem w historii Jarocina, który straci stanowisko z powodu wyroku w sprawie karnej.
Bartek Nawrocki
Fot. Bartek Nawrocki