Zbiórka pieniędzy na chorego Filipa ze Śremu była jednym z punktów imprezy, którą zorganizowali motocykliści z Gostynia. Tym razem Black Party odbyło się w Ośrodku Szkolenia Sportowego Brzednia. Miłośnicy dwóch kołek zjechali się tam z różnych stron Polski i bawili przez cały weekend. - Chcieliśmy stworzyć klimat starych zlotów i myślę, że nam się to udało. Szukaliśmy totalnego odludzia - tłumaczy Dariusz Szymankiewicz z Klubu Black Legion.Co takiego ma w sobie Brzednia, że spodobała się motocyklistom? Ośrodek otoczony jest z każdej strony lasami, bagnami i jeziorem. W sam raz na dzikie wypady. Black Party nie było związane tylko z szaleństwem i dobrą zabawą. Zorganizowano akcję charytatywną, w trakcie której zbierano pieniądze na specjalistyczną windę dla 12 - latka ze Śremu. Filip Czamański cierpi na rozszczep kręgosłupa. Jego rodzice są bardzo wdzięczni motocyklistom za pomoc, którą im okazali. - Chłopacy są pozytywnie nakręceni. Czasami motocyklistów różnie się ocenia i określa ich jako szalonych zapaleńców. A tak naprawdę mają większe serca, niż jakakolwiek inna organizacja - stwierdza Agnieszka Czamańska, mama Filipa. Impreza odbyła się pod naszym patronatem.(doti)
