Bił żonę, teraz posiedzi

Mieszkańcowi Gostynia, Pawłowi Z. prokuratura postawiła zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną i córką (w okresie od lutego do 19 sierpnia). W ubiegły wtorek sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 43-lectniego gostyniaka areszt tymczasowy na 3 miesiące. Co było powodem takiej decyzji? W sobotę, 18 sierpnia mężczyzna został zatrzymany w komendzie przez policjantów do wytrzeźwienia. Wcześniej, pijany urządził w domu awanturę. - Była to już kolejna, podczas której, jak to przystało na damskiego boksera znęcał się nad żoną, bił ją, znieważał słowami wulgarnymi. Kobieta wezwała policję - informuje Roch Waszak, szef Prokuratury Rejonowej w Gostyniu. Kiedy wrócił do domu Paweł K. postanowił znowu wypić alkohol i znowu pobił żonę. Po raz drugi interweniowali policjanci. - Ze względu na groźby, które gostyniak kierował pod adresem żony - mówił, że ją zabije, podjęliśmy decyzję o zatrzymaniu. Było to konieczne, aby ratować tę biedną kobietę i jej córkę, które w domu miały tyrana - podkreśla Roch Waszak. Paweł Z. do tej pory nie był karany. - Ale ma jeden poważny problem - alkohol. A to jest najczęstszą przyczyną takich zachowań - przyznaje prokurator. Za występek grozi mężczyźnie kara pozbawienia wolności do lat 5. Jak dodaje Roch Waszak, w ostatnim czasie rośnie świadomość kobiet - ofiar przemocy domowej. Nie boją się już mówić o tym, kto je dręczy. Duża w tym zasługa instytucji zajmujących się walką z przemocą. (iza)