Zaniedbany pies z Karolewa znalazł nowy dom. Właścicielka pisemnie zrzekła się zwierzaka i dzięki temu trafi on w ręce Fundacji Bernardyn, gdzie otrzyma dożywotnią pomoc w ośrodku pod Radomskiem. Na razie Felek - bo tak ma na imię - przebywa pod opieką wolontariuszy z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Noe. W piątkowy wieczór, 15 kwietnia, zwierzaka przewieziono do Gostynia. Felek podczas transportu z Karolewa był pod działaniem środka usypiającego. W tym czasie powycinano mu większość pozlepianej i cuchnącej sierści. Podano też leki przeciwzapalne, przeciwbólowe i antybiotyk. - Bernardyn z trudem się porusza, a to prawdopodobnie przez zmiany reumatyczne i zanik mięśni spowodowany brakiem ruchu. Obecnie zwierzak jest diagnozowany przez lekarza weterynarii Sylwię Organiszczak - informuje wolontariusz. Felek okazał się być młodszy, niż twierdzili jego poprzedni właściciele. Nie ma kilkunastu lat, ale szacunkowo 8-9. Nie jest też ślepy, ale ma zeza. Pies nie widzi przedmiotów, które są blisko niego. W ośrodku tymczasowym czuje się bardzo dobrze: ma apetyt, nie jest zalękniony, nie chowa się w budzie, chociaż jest nieco agresywny wobec ludzi. Teraz czeka na transport do Łodzi.(AgFa)
Bernardyn doczekał się pomocy
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE