reklama

Będzie jeszcze śmierdziało

Opublikowano:
Autor:

Będzie jeszcze śmierdziało - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Jak co roku, o tym mniej więcej czasie, w Gostyniu śmierdzi.   O zapachu, który przeszkadza mieszkańcom, piszemy już od kilku lat. Co śmierdzi? Nawozy naturalne, które rolnicy i większe zakłady rolnicze rozrzucają po polach. Bezpośrednio po żniwach musi być wykonana orka płytka, aby np: zasiać kolejne rośliny. Ziemię trzeba również użyźnić: obornikiem, gnojówką, czy kurzym zgnilcem. - Mamy po 36 stopni Celsjusza. Jednego dnia wieczorem w ubiegłym tygodniu otworzyłem okno, aby wpuścić trochę powietrza i co? Smród nie do opisania. Rozumiem, że nawóz musi być, ale czy trzeba go rozrzucać w takie upały? Powietrze stoi, nie ma czym oddychać, a tu jeszcze takie coś. Czy to jest na złość robione? - skarżył się mieszkaniec Gostynia. Okazuje się, że nie można przesunąć terminu nawożeń. Już od paru lat firma Top Farms z Goli rozkłada na swoich polach kurzy zgnilec, który jest źródłem nieprzyjemnych zapachów. Tego lata firma znów rozpoczęła prace, które potrwają do około 20 sierpnia. - Są pewne terminy siewu w rolnictwie, których musimy przestrzegać. Musimy do 25 sierpnia zasiać rzepak. Rozumiem i wiem, jaki ten zapach jest dolegliwy, bo jesteśmy najbliżej, ale terminowo nie da się nic zrobić. Tym bardziej, że mamy paręset hektarów pól - przyznał Roman Łuczak, administrator w Top Farms. Przed zasianiem rzepaku na pola musi trafić nawóz. Ze względu na wielkość gospodarstwa, spółka nie może więc wybierać sobie dnia rozłożenia nawozu. - Rolnik, jak tam ma dwie godziny roboty, to może sobie wybrać porę dnia, itd. My tak nie możemy. Rozkładamy nawóz w dzień, uprawa przykrywająca idzie praktycznie od ręki, a że jakiś zapach wisi w powietrzu przy tych temperaturach, to o tym wiem - przyznał Roman Łuczak. Dodał, że w tym roku pomiot rozrzucany na polach nie jest aż tak cuchnący, jak w latach poprzednich. - Zabierany jest świeżo z kurników. Uważam, że dokuczliwość jest mniejsza - stwierdził. Wyjaśniał, że „śmierdzące” roboty zakończą się do 20 sierpnia, a może nawet kilka dni wcześniej. - W okolicach Gostynia będzie jeszcze taka akcja w poniedziałek i wtorek13 i 13 sierpnia, a później będziemy się przemieszczać w okolice Łęki i Bodzewa - tłumaczył. (iza)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE