Krobia otrzymała już węgiel - 15 grudnia przywieziono... jedną wannę. A potrzeby są znacznie większe - CZYTAJ TUTAJ.
Zatem Gostyń jest obecnie jedyną gminą w naszym powiecie, w której dystrybucja tańszego węgla jeszcze się nie zaczęła. Z tego powodu temat został wywołany na sesji rady miejskiej, która odbyła się 15 grudnia 2022 r.
- Mieszkańcy już monitują do radnych, pytają dlaczego w innych gminach ten węgiel już jest sprzedawany, a w Gostyniu wciąż nic się pod tym względem nie dzieje - powiedział Mirosław Żywicki, przewodniczący Rady Miejskiej w Gostyniu.
J. Kulak: Jestem mocno wkurzony
Burmistrz Jerzy Kulak, odpowiadając zaciekawionym radnym - reprezentantom zaniepokojonych mieszkańcow - próbował powstrzymać emocje, nie chciał oceniać zamieszania wokół dystrybucji węgla przez samorządy, ani tych, którzy do tego doprowadzili.
- Jestem dość mocno wkurzony na obecną sytuację, ale powiem tylko o faktach. A te są takie, że kiedy w rządzie pojawił się temat dystrybucji węgla przez samorządy, to jako jedna z pierwszych gmin odpowiedzieliśmy pozytywnie. Taka była nasza pierwsza reakcja - intuicyjnie przeczuwaliśmy, że to będzie problem. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, jakiej skali, a także, jak miałby być sprzedawany ten węgiel. Ale skoro rząd prosił o pomoc, od razu odpowiedzieliśmy pozytywnie, że będziemy chcieli w tym uczestniczyć - mówił Jerzy Kulak, włodarz gminy Gostyń.
Radni podczas wczorajszej sesji dowiedzieli się również, że gostyński samorząd chciał jak najbardziej skrócić i uprościć wszelkie możliwe procedury związane ze sprowadzeniem do gminy i dystrybucją tak bardzo wyczekiwanego „czarnego złota”.
- Nawet był taki pomysł, żeby podpisać umowę z firmą, spółką państwową, od której mamy ten węgiel otrzymać. W grę wchodziła podróż do Krakowa, gdzie miałoby to nastąpić. Zdawaliśmy sobie sprawę, że każdy dzień w tym przypadku jest na wagę złota. Problemy są takie, że nie ma żadnej komunikacji z tą firmą. Telefony, kiedy próbujemy się czegoś dowiedzieć, nie są odbierane. Maile, które wysyłamy monitując o węgiel są lekceważone - nie otrzymujemy na nie odpowiedzi - Jerzy Kulak wyjaśniał sytuację, w jakiej znajduje się gmina Gostyń.
Gostyński urząd stanął na wysokości zadania
Burmistrz zapewnił, że pod względem załatwiania wszelkich formalności odnośnie dystrybucji tańszego węgla w gminie, urzędnicy stanęli na wysokości zadania. W gostyńskim magistracie wszystko jest „zapięte na ostatni guzik”.Przypomnijmy - dystrybucja węgla przez samorządy nie jest obowiązkowa, ma formę zadania zleconego z zakresu administracji rządowej. Do zadań gminy należało, m.in. zebranie od mieszkańców informacji na temat zapotrzebowania na węgiel, zakup surowca od importera wskazanego przez rząd i dostarczenie go do zainteresowanych. Wnioski o tańszy węgiel można było składać od 7 listopada - Gostyń uruchomił tę procedurę najwcześniej. Wiadomo, że nasza gmina potrzebuje około 1500 ton opału, by sprzedać go jeszcze w 2022 r.
Importerem wyznaczonym przez rząd dla naszej gminy (po podpisaniu umowy) jest PGE Paliwa. Podmiotami, z którymi Gostyń zawarł umowę, by rozprowadzały wśród zainteresowanych węgiel są firmy PHU Fechner Gostyń przy ul. Polnej oraz GTG sp.j. przy ul. Wrocławskiej. Obie będą zajmowały się transportem "węgla samorządowego" na zlecenie magistratu.
Klient, który złożył wniosek w gminie, zostanie wezwany do magistratu, kiedy w Gostyniu pojawi się "czarne złoto". Tam będzie zobowiązany złożyć parafkę pod umową z gminą, zapłacić za wnioskowaną ilość węgla, a firmy (z ul. Polnej i Wrocławskiej) będą go dostarczały do mieszkańców zgodnie z listą, otrzymaną z gminy.
Ponad 1300 podpisanych umów leży na biurku w urzędzie w Gostyniu
- W samym urzędzie miejskim przygotowaliśmy wszystkie procedury, które są wymagane ustawą. Dopilnowaliśmy wszelkich formalności, jakie powinniśmy, w wyznaczonych terminach - wyjaśniał Jerzy Kulak na ostatniej sesji.
Włodarz zrobił jeszcze więcej. Osobiście podpisał 1300 umów dla mieszkańców, by przyspieszyć dystrybucję węgla, kiedy tylko się pojawi.
- Podpisane dokumenty leżą na biurku w urzędzie i są gotowe - jeśli tylko węgiel się pojawi, umowy z mieszkańcami przez jedną stronę są już podpisane. Wystarczy teraz, że zainteresowany kupnem ją podpisze i od razu będzie mógł dostać to paliwo - wyjaśniał burmistrz Kulak.
I przekazał ostatnią informację - do tej pory rząd nie skierował ani jednego kilograma węgla przeznaczonego dla mieszkańców gminy Gostyń.
- I na tym chciałbym zakończyć moją wypowiedź w tym temacie - dodał włodarz.
Mieli przyjść do pracy w weekend
W magitracie w Gostyniu dowiedzieliśmy się, że urzędnicy byli nawet gotowi przyjść w weekend do pracy, by powiadamiać zainteresowanych kupnem rządowego węgla, kiedy tylko się pojawi i załatwiać formalności, związane z odpłatnościami. Wszystko po to, by sprzedaż szła jak najszybciej.
- Obawy są takie, że dostaniemy jedną wannę węgla, a to za mało. Czekamy i odbieramy dziesiątki telefonów dziennie od zdenerwowanych wnioskodawców. Gminy, które „towar” już dostały, powiadamiano o dostawie dzień wcześniej. U nas cisza - poinformowała w piątek Marzena Paluszkiewicz, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w gostyńskim magistracie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.