Tylko dwóch sołtysów obecnych było na sesji budżetowej w gminie Borek, nie licząc tych, którzy wchodzą w skład rady miejskiej. W gronie gości zasiadali Sylwester Prajs, sołtys Maksymilianowa oraz Waldemar Dopierała, sołtys Strumian. - U nas, na posiedzeniach nigdy nie było ich wielu - mówi radna Róża Jędrosz, która jednocześnie jest gospodarzem Wycisłowa. Czyżby sołtysów w gminie Borek Wlkp. nie interesowały informacje, dotyczące rozdysponowania środków budżetowych? Nie chcą wiedzieć, jakie inwestycje do wykonania zaplanowano na 2012 rok w gminie? Nie interesuje ich wysokość funduszu sołeckiego oraz rozdysponowanie pieniędzy na poszczególne wioski? 230 zł - tyle obecnie wynosi dieta sołtysa w gminie Borek Wlkp. Jej wysokość nie jest uzależniona od obecności na sesji, więc gospodarze wiosek otrzymują pieniądze niezależnie od tego, czy przyglądają się obradom samorządowców, czy nie. W punkcie "Wolne głosy i wnioski" o interwencje upominają się radni, a ze strony sołtysów... cisza, brak zaangażowania. No, może raz na kilka miesięcy jakiś gospodarz wioski się odezwie. Czy może być wtedy poważnie traktowany przez urzędników? Na co w 2012 r. przeznaczony zostanie fundusz sołecki czytaj w jutrzejszym "Życiu"
A gdzie byli sołtysi?
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ