Pobicie 60-latka na ulicy w Gostyniu. Rzucili się na niego, bo zwrócił im uwagę
Do zdarzenia doszło ponad miesiąc temu, 22 listopada 2024 roku.60-letni mieszkaniec Gostynia, wracając po godzinie 22.00 do domu, w rejonie nowej hali sportowej przy Zespole Szkół Zawodowych w Gostyniu, zauważył dwóch bardzo głośno zachowujących się młodych mężczyzn. Nastolatkowie strzelali z fajerwerków i rac w jego kierunku.
- Zwrócił im uwagę, co wywołało ich agresję. Doszło do szarpaniny do tego stopnia, że jeden z mężczyzn naskoczył na plecy pokrzywdzonemu, powalając go na ziemię. Następnie agresorzy zaczęli kopać pokrzywdzonego po całym ciele, głównie po głowie, co spowodowało, że - jak twierdzi - stracił na pewien moment przytomność - informuje Bogdan Zygmunt, prokurator rejonowy w Gostyniu.
Pobicie 60-latka na ulicy w Gostyniu. Za drugim razem w ruch poszła pałka
Gdy mieszkaniec Gostynia ocknął się, próbował udać się do domu. Uszedł kilkanaście, kilkadziesiąt metrów i wtedy doszło do ponownego ataku młodszego z mężczyzn, który - jak się okazało - posiadał przy sobie pałkę teleskopową.
- Zabiegając pokrzywdzonego od tyłu zaczął uderzać go w głowę. Doszło do kolejnej szamotaniny, tym razem poszkodowany nie stracił przytomności. Obezwładnił agresora, wyrwał mu pałkę i połamał. Zainterweniował także przypadkowy przechodzeń - dodaje B. Zygmunt.
60-latek dotarł w końcu do domu, który znajdował się blisko miejsca zdarzenia. Jednak jego stan zdrowia był na tyle poważny, że udał się do szpitala.
Pobicie 60-latka na ulicy w Gostyniu. Nagranie koronnym dowodem
Podejrzani o brutalny atak zostali ujawnieni przez organy ścigania po kilkunastu dniach. To w zasadzie chłopcy w wieku 15 i 18 lat.
- Byli na tyle bezczelni, że nagrywali całe zdarzenie telefonem komórkowym, co później przyczyniło się do wiernego odtworzenia przebiegu tego zdarzenia - mówi prokurator rejonowy w Gostyniu.
Sprawa 15-latka została skierowania do sądu rodzinnego i nieletnich. Natomiast 18-latek może nawet trafić do więzienia.
Pobicie 60-latka na ulicy w Gostyniu. Młodszym zajmie się sąd rodzinny, starszy może nawet "pójść siedzieć"
Gostyńska prokuratura postawiła mu zarzuty: pobicia (art. 158 paragraf 1) i kierowania gróźb karalnych (art. 90 paragraf 1) oraz chuligańskiego charakteru tego czynu (art. 57a paragraf 1).
- Przyjęcie chuligańskiego charakteru czynu powoduje to, że dolna granica zagrożenia karą, która przy pobiciu wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności wzrasta o połowę - tłumaczy przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości.
Nie pomogły nawet tłumaczenia 18-latka, którzy twierdził, że w momencie popełniania przestępstwa był pijany.
Prokurator zawnioskował do sądu o jego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Sąd Rejonowy w Gostyniu podzielił to stanowisko.
Obrońca podejrzanego złożył zażalenie na tę decyzję. Jednak Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpoznając zażalenie, podtrzymał w mocy decyzję gostyńskiego sądu.
KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.