150 Kluczyków w Rokosowie

150 osób z rodziny Kluczyków spotkało się w rokosowskim zamku, aby zacieśnić więzi krwi, a nierzadko, zwłaszcza jeśli chodzi o młodsze pokolenie, nawet poznać. 20 lipca odbył się pierwszy zjazd rodzinny. - Moi dziadkowie Jan i Joanna mieszkali w Bączylesie, a następnie w Rokosowie. To właśnie stąd się wywodzimy - mówi Andrzej Kluczyk, jeden z organizatorów zjazdu, który jest również sołtysem Rokosowa. Państwo Kluczykowie dochowali się 10 potomstwa: dwóch dziewczynek i ośmiu chłopców. Właśnie z tej odnogi klan liczy obecnie 250 osób, z których 150 zjawiło się w Rokosowie. Wywodzący się z okolic Ponieca ród rozjechał się po całej Polsce, a nawet świecie. Aby łatwiej było się poznać, każda odnoga rodziny miała przypięty inny kolor kokardki. - Na spotkanie przyjechało kuzynostwo między inni z Iławy, Redy, Wrocławia, Gdańska, a nawet z Anglii. Jednak sporo osób mieszka również w okolicznych miejscowościach, jak chociażby Gostyń - mówi Roman Kluczyk z Gostynia, drugi z pomysłodawców pokoleniowego zjazdu. Więcej w "Życiu" (Gabi)