Winda do... wolności Miejscowa „złota rączka”, pan Mieciu, zawsze pomocny i życzliwy sąsiad potrzebuje wsparcia. Po zeszłorocznym udarze jest prawostronnie sparaliżowany, nie porusza się samodzielnie, mieszkanie na tzw. wysokim parterze uniemożliwia mu wizyty u lekarza czy chociażby „spacer” i kontakt z ludźmi. Barierą (...)