Zjednoczeni Pudliszki rozgromili na własnym boisku GKS Włoszakowice 7 : 2. Po godzinie gry nic nie zapowiadało, że gospodarze wygrają ten pojedynek aż tak wysoko.
Gospodarze rozstrzelali się dopiero w ostatnich trzydziestu minutach drugiej połowy spotkania. - Byliśmy dość spięci. Dopiero gdy zdobyliśmy drugą i trzecią bramkę ciśnienie z nas zeszło. Złapaliśmy większy luz w grze - powiedział po meczu trener Zjednoczonych Pudliszki Andrzej Lokś. Trzy bramki w tym pojedynku zdobył Remigiusz Jerszyński.
Czytaj także kto zapewnił Kani Gostyń jeden punkt w Rawiczu?
Zjednoczeni Pudliszki - GKS Włoszakowice 7 : 2 (1 : 1)
0 : 1 - (16')
1 : 1 - Remigiusz Jerszyński (40')
2 : 1 - Remigiusz Jerszyński (65')
3 : 1 - Wojciech Dudka (70')
4 : 1 - Remigiusz Jerszyński (71')
5 : 1 - Robert Cieplik (76')
6 : 1 - Adrian Kaczmarek (85')
7 : 1 - Piotr Pajkert (87')
7 : 2 - (90')
Zjednoczeni Pudliszki: F. Bzdęga - Żelichowski (78' Kordus), Cieplik, P. Bzdęga, Kurasiak, Wujek (66' Józefiak), Dudka, A. Kaczmarek, P. Kaczmarek, Jerszyński (72' Andrzejewski), Wyskok (80' Pajkert)
