reklama

Ze zmiennym szczęściem

Opublikowano:
Autor:

Ze zmiennym szczęściem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Pierwsza runda trzecioligowych zmagań dobiegła końca. Na zakończenie tej fazy rozgrywek zespół z Bodzewa we własnej hali podejmował ekipy z Raszkowa i Ostrowa Wielkopolskiego. Drużyna z Raszkowa, która aspiruje do awansu trafiła na ciężki opór. W pierwszych pojedynkach wystąpili Mateusz Banaszak oraz Dominik Jankowiak. Emocji nie brakowało od początku. Do rozstrzygnięcia potrzeba było pięciu setów. Ostatecznie Banaszak pokonał Marcina Drozdowskiego, a Dominik Jankowiak wygrał z Robertem Mądrym. Później nie było już tak różowo. Sławomir Jankowiak przegrał z Robertem Iwulskim. Szansę na dobry wynik zaprzepaścił Marcin Pawlak, który prowadził z Piotrem Kordylewskim, jednak ostatecznie przegrał w piątym secie. Gry deblowe to świetna gra pary Banaszak-Pawlak, którzy w pokonanym polu zostawili duet z Raszkowa. Gorzej spisali się bracia Jankowiakowie, którzy polegli w starciu z deblem Iwulski-Drozdowski. W drugiej rundzie spotkań indywidualnych porażki odnotowali Banaszak oraz Dominik Jankowiak. Wynik próbował ratować jeszcze Sławomir Jankowiak, który po dreszczowcu pokonał Roberta Mądrego. Niestety w ostatnim meczu zawiódł Pawlak, który przegrał z Drozdowskim. LZS UKS Bodzewo – Ochman II Raszków 4:6. Do kolejnego spotkania, w którym rywalem była ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego zawodnicy Bodzewa podeszli w bojowych nastrojach. Spotkanie zapoczątkował świetny mecz Banaszaka, który pokonał Miłosza Kobylańskiego. Niestety kolejny gorszy mecz zaliczył Pawlak, który uległ Maciejowi Spławskiemu. Chwilę później gospodarze znów byli na prowadzeniu, bowiem rywala pokonał Sławomir Jankowiak. W ślady brata nie poszedł Dominik Jankowiak, który przegrał z Arturem Urbaniakiem. Gry deblowe nie przyniosły rozstrzygnięcia. Co prawda zwycięstwo odniosła para Banaszak-Pawlak, ale chwilę później wyższość rywali musieli uznać bracia Jankowiakowie. Na szczęście świetną formę utrzymywał Banaszak, który nie dał najmniejszych szans Szewczykowi. Wynik pozostawał jednak bez rozstrzygnięcia, bowiem w kolejnym starciu lepszy okazał się zawodnik z Ostrowa Wlkp. Kiedy na tablicy wciąż widniał wynik remisowy do boju ruszyli bracia Jankowiakowie. Wreszcie wykorzystali atut własnej hali. Sławomir Jankowiak pokonał Miłosza Kobylańskiego, a Dominik Jankowiak wygrał z Maciejem Spławskim. Wygrana tenisistów LZS UKS stał się faktem.

(luke)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE