Piaskowianie zrobili to, co do nich należało. W zaległym meczu 7. kolejki pokonali na wyjeździe ekipę z Dębna Polskiego, 5:2. Nie ma wątpliwości, że sytuacja trenera Pelikana, Łukasza Bojdo daleka jest od komfortowej, bo o grze jego piłkarzy w ostatnich tygodniach można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest dobra. Piłkarze Bojdo, który zresztą sporo lat spędził w Piaskach, przegrali trzy ostatnie mecze, tracąc w nich aż jedenaście goli. Obowiązkiem Korony było wykorzystać słabość rywala. I rzeczywiście sensacji nie było.
Pomeczowe komentarze z obydwóch obozów już w najbliższym wydaniu ŻG (48/2015)
Pelikan Dębno Polskie – Korona Piaski 2:5 (0:2)
0:1 Wojciechowski (7’)
0:2 Wojciechowski (15’)
0:3 M. Olejniczak (47’)
1:3 Guzy (66’)
1:4 Fabich (70’)
1:5 Wasielewski k. (73’)
2:5 Leciejewski k. (83’)
Korona Piaski: J. Naskrent – Skorupski, Ludwiczak, D. Naskrent, Wiatrowski (74’ Danielczak), Wasielewski, M. Olejniczak (69’ Berchert), Norkiewicz, D. Olejniczak (54’ Kozak), Fabich, Wojciechowski