Zanim w środowe popołudnie rozległ się pierwszy gwizdek pucharowego pojedynku pomiędzy Awdańcem a Koroną doszło do zgrzytu.
Mecz z niejasnych powodów odbył się w Sowach, choć gospodarzem meczu był zespół z Pakosławia, który posiada własny obiekt. Zdegustowany całym zamieszaniem był szkoleniowiec piaskowian Krzysztof Michalski.
W całym meczu goście dominowali, jednak skutecznością tego dnia nie grzeszyli Robert Przewoźny oraz Nikodem Kozak, dlatego ostatecznie mecz zakończył się dwubramkowym zwycięstwem piaskowian. Pomimo porażki pretensji do swoich piłkarzy nie miał trener Awdańca Pakosław Ryszard Babierczuk. - Oczywiście Korona lepiej grała piłką, była drużyną bardziej wybieganą, jednak uważam, że nie przynieśliśmy wstydu swoim kibicom.– komentował. (eisi)
Awdaniec Pakosław – Korona Piaski 0:2 (0:0)
0:1 Norkiewicz (48’)
0:2 Fabich (55’)
Awdaniec Pakosław: Ławniczak – Sordon (70’ K. Kaliciński), Stróżyk, Szwarc, Jakubowski, Gajowy (60’ K. Hajduk), Kaczmarek, H. Kaliciński, D. Krzyżosiak (80’ Głowacz), Cieplik (70’ Kowalski), Ł. Krzyżosiak
Korona Piaski: Banaszak – Czajka, Kręgielczak, Ludwiczak, Michalski, Naskręt (62’ Maćkowiak), Majchrzak (70’ Curyk), Przewoźny (77’ Rolnik), Norkiewicz, Fabich, Świątkowski (46’ Kozak)
Wykonali swój plan
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Sport
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ