reklama

Wszystko się może zdarzyć

Opublikowano:
Autor:

Wszystko się może zdarzyć  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Trzecia drużyna z Bodzewa dobrze zakończyła I rundę, pokonując Start Starkowo. Na inaugurację drugiej części sezonu przyszedł czas na pojedynek rewanżowy. Niespodziewanie ekipa prowadzona przez Janusza Pawlaka w otwierającym spotkaniu doznała porażki. Trzeci zespół LZS UKS walczy o awans do IV ligi „A”. Świetna pierwsza runda w wykonaniu podopiecznych Janusza Pawlaka bardzo zbliżyła podgostyńską drużynę do osiągnięcia upragnionego celu. Jedna porażka w lidze, na dodatek z liderem to dorobek, który został przyjęty z zadowoleniem. Tym razem przeciwnikiem wicelidera była ekipa ze Starkowa. Przeciwnik to aktualnie piąty zespół ligi. W zespole z gminy Przemęt występuje najstarszy zawodnik w Wielkopolsce – Jan Nowak. - Pan Jan ma 74 lata i nadal jest zmorą młodych zawodników. Również w meczu z Bodzewem stworzył wiele problemów – podkreśla zawodnik pierwszej drużyny, Marcin Pawlak. Do Starkowa zespół z Bodzewa nie pojechał w najmocniejszym składzie. Zabrakło Bartosza Majsnerowskiego, a jego miejsce zajął Szymon Pawlak. Grudniowe spotkanie Bodzewo wygrało 15:3. W pojedynku rewanżowym fatalny okazał się początek. Ekipa LZS UKS III przegrywała już 1:5. Podopieczni Janusza Pawlaka próbowali „gonić” rywali, jak się jednak okazało nieskutecznie. Ostatecznie wicelider z Bodzewa poległ 8:10. - Najstarszy zawodnik w Wielkopolsce bardzo przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny, gdyż zdobył trzy punkty – informuje Marcin Pawlak. Ta porażka oddaliła szanse na awans do IV ligi „A”, lecz przed zawodnikami Bodzewa jeszcze osiem meczy, w których wszystko może się zdarzyć.

(luke)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE