reklama

WIELKA STAWKA

Opublikowano:
Autor:

WIELKA STAWKA - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Gospodarze przystępując do niedzielnego pojedynku bardzo chcieli zmazać plamę za ostatnie niepowodzenia. – Dla nas to mecz na przełamanie. Jeśli teraz się nie podniesiemy, to w Pakosławiu będzie nam bardzo, bardzo ciężko. Zrobimy wszystko, żeby się odbudować – zapowiadał przed meczem z Ruchem Bojanowo trener KS-u, Leszek Krzyżostaniak. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach gra KS-u nadal była daleka od oczekiwań. Gospodarze grali zbyt wolno, żeby zaskoczyć przeciwnika. Wskazówki, których w przerwie udzielił swoim piłkarzom Krzyżostaniak, przyniosły efekt. Wreszcie w drugiej połowie miejscowi odzyskali wigor. Wcale nie musieli wznosić się na wyżyny. Wystarczyła mądra, poukładana gra i błysk piłkarzy odpowiedzialnych za zdobywanie bramek. Ataki gospodarzy z minuty na minutę były coraz groźniejsze, czego dopełnieniem były trafienia Grzegorza Chorały oraz Krystiana Kubiaczyka, zdobyte między 50. a 60. min. spotkania. Na dziesięć minut przed końcem Ruch pogrążył rezerwowy Konrad Cichy.

(luke)

KS Ludwinowo – Ruch Bojanowo 4:1 (0:0)

1:0 Chorała (50’)
2:0 Chorała (55’)
3:0 Kubiaczyk (60’)
4:0 Cichy (80’)
4:1 (90’)

KS Ludwinowo: T. Stachowiak – Berger, D. Krzyżostaniak, Cebulski, K. Stachowiak (60’ Piotrowiak), Kozak, Szumny, Urbański (75’ Szczęsny), Spychała (60’ Cichy), Kubiaczyk, Chorała (70’ Majewski)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE