Zgodnie z zapowiedziami w Pudliszkach doszło do zmiany na stanowisku szkoleniowca. Dla Romana Gronowskiego, który jeszcze kilka tygodni temu był piłkarzem czwartoligowca z Krobi będzie to debiut na ławce trenerskiej. – Obecnie posiadam dokumenty instruktora piłki nożnej, które pozwalają mi trenować zespoły do „okręgówki” włącznie - wyjaśnia nowy trener Zjednoczonych. Sytuacja w Pudliszkach była jasna. Piłkarska wiosna to porażka Zjednoczonych, którzy mieli walczyć o awans. Promocji do wyższej klasy rozgrywkowej nie udało się osiągnąć i to był jeden z powodów, rezygnacji Romualda Czwojdy z pełnionej funkcji. Były już szkoleniowiec nie wyobrażał sobie dalszej współpracy. – Po ostatnich miesiącach czuje się zniesmaczony. Muszę sobie dać z tym wszystkim spokój. Może w przyszłości powrócę do trenerki i poprowadzę jakąś grupę młodzieżową – wyjaśnia wyraźnie rozgoryczony były opiekun Zjednoczonych. Na trenerskim stołku zasiadł Roman Gronowski, który jeszcze kilka tygodni temu biegał po czwartoligowych boiskach, ale w obliczu kontuzji postanowił zawiesić buty na kołku. W piątek Zjednoczeni rozegrali pierwszy mecz sparingowy, w którym o jedną bramkę okazali się gorsi od „jedenastki” z Krobi. – Dałem pograć wszystkim zawodnikom w podobnym wymiarze czasowym. Można powiedzieć, że wygrała lepsza drużyna, która już do przerwy mogła zdobyć więcej goli – tłumaczy trener Gronowski. Autorem jedynej bramki w meczu był Szymon Tomczak.
(luke)
Zjednoczeni Pudliszki – ARDI Krobianka Krobia 0:1 (0:1)
0:1 Tomczak (25’)
Zjednoczeni Pudliszki: Wlekliński – Walczak, M. Kaczmarek, K. Łodyga, Naskręt, Jeż, Bzdęga, Rymaniak, Nowak, P. Wolny, Krajka na zmiany wchodzili: Kędziora, Smektała, Skrzypczak, R. Łodyga, P. Szwarczyński, Hądzlik, Wozich.