reklama
reklama

W Krobi koniec marzeń o czwartej lidze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Marzenia o czwartej lidze w Krobi muszą odłożyć na kolejny sezon. W sobotę Pinsel-Peter Krobianka Krobia przegrała z Zawiszą Łęka Opatowska, co w praktyce wyłącza zespół Wojciecha Bzdęgi z walki o pierwsze dwa miejsca w trzeciej grupie piątej ligi.
reklama

W sobotę w Krobi rozegrany został szlagier 26. kolejki o mistrzostwo trzeciej grupy piątej ligi. Miejscowa Pinsel-Peter Krobianka podejmowała lidera, Zawiszę Łęka Opatowska. Dla zespołu z Krobi był to mecz ostatniej szansy, żeby realnie włączyć się do walki o baraże do czwartej ligi.

Gospodarze od początku tego spotkania mieli „pod górkę”. W 2. minucie goście objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Mateusza Stróżyńskiego. Nie był to koniec złych

informacji dla kibiców miejscowej drużyny w pierwszej połowie. W 35. minucie Mateusz Górkowski zobaczył żółtą kartkę za faul, a że już miał na koncie jeden kartonik za dyskusje z sędzią, musiał opuścić boisko. Gospodarze do zmiany stron dwa razy zagrozili bramce rywala. W dobrej pozycji do zaskoczenia golkipera Zawiszy był Joachim Knapp, ale posłał piłkę w środek bramki. Grając w osłabieniu Dawid Jędryczka dograł piłkę w pole bramkowe do Wojciecha Bzdęgi i tylko „cud” uratował bramkarza Zawiszy.

W 68. minucie siły na boisku się wyrównały. Czerwoną kartką za faul ukarany został Paweł Baraniak. Ta sytuacja dodała większego animuszu miejscowej drużynie. W 70. minucie w pole karne wszedł Wojciech Bzdęga. Grający trener Krobianki nie zdecydował się na strzał, lecz odegrał piłkę na jedenasty metr. Ta trafiła do Huberta Szymczaka, który jednak nie trafił w światło bramki. W 81. minucie bliski zaskoczenia bramkarza Zawiszy był Mateusz Stróżyński. Piłka po strzale obrońcy Krobianki odbiła się od poprzeczki. W doliczonym czasie gry sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Piotr Sarbinowski.

- Straciliśmy szybko bramkę. Nie wykorzystywaliśmy dogodnych sytuacji, mając ich na pewno więcej niż przeciwnik, którego poziom umiejętności piłkarskich na pewno jest wysoki jak na realia piątej ligi. Żałujemy rezultatu tego meczu, bo szansa na doskoczenie do Zawiszy była wielka – podsumował trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Wojciech Bzdęga.

Po sobotniej porażce Pinsel-Peter Krobianka straciła realną szansę na zajęcie drugiego miejsca gwarantującego udział w barażach o czwartą ligę. Do Zawiszy Łęka Opatowska i Warty Śrem zespół Wojciecha Bzdęgi traci już osiem punktów.

- Wiedzieliśmy, jak bardzo odmłodzonym zespołem wchodzimy w sezon, nasze cele skupiały się głównie wokół budowania młodej, solidnej drużyny i zdawałem sobie sprawę z tego, że realizacja tych zadań będzie raczej długofalowa. Ale gdy pod koniec sezonu przez dłuższy czas jest się w czubie tabeli, to trudno wyzbyć się myśli o awansie. Po naszym dzisiejszym meczu i wynikach pozostałych drużyn niestety te myśli się oddaliły. Przegraliśmy jeden z kluczowych meczów – stwierdził trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia.

Pinsel-Peter Krobianka Krobia – Zawisza Łęka Opatowska 0 : 1 (0 : 1)
0 : 1 – Mateusz Stróżyński – bramka samobójcza (2’)
Pinsel-Peter Krobianka: K. Stróżyński – Górkowski, M. Stróżyński, Jędrzej Knapp (46’ Kamieniarz), Hajduk (71’ Kaczmarek), Bzdęga, Szymczak, Marchewka, Joachim Knapp (35’ Mróz), Jędryczka, Sarbinowski

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama