Grom pojechał do Pakosławia jak na skazanie. Nie było żadnych przesłanek, które przemawiałyby za pogrążonymi w maraźmie piłkarzami z Czeluścina.
Pozostawały złudzenia. Podopieczni Waldemara Poślednika długo marzyli. Aż do przedostatniej minuty meczu, kiedy to stracili pierwszego gola. Już w doliczonym czasie gry w polu karnym faulował Szymon Robaszyński i gospodarze wykorzystując rzut karny podwyższyli na 2:0. – Dzisiaj nasza gra wyglądała całkiem przyzwoicie, aż do feralnej 89. min. Gdybyśmy wywieźli stąd chociaż jeden punkt byłoby dobrze, niestety znów pozostajemy z niczym – podsumował bramkarz Gromu, Jakub Poślednik.
(luke)
Awdaniec Pakosław – Grom Czeluścin 2:0 (0:0)
1:0 Cieplik (89’)
2:0 Spychalski (90’)
Grom Czeluścin: J. Poślednik – R. Poślednik, Sz. Robaszyński, W. Poślednik, K. Poślednik, D. Robaszyński (85’ D. Poślednik), Lorenc, Klemczak, Wicherek, Szafraniak, Szynka (20’ Gorwecki, 35’ Niewiada)