Runda jesienna w wykonaniu piłkarzy z Szelejewa to było pasmo niepowodzeń. Wielkopolanka z tygodnia na tydzień pikowała, aż znalazła się na samym dnie. O ostatnich miesiącach Dariusz Kaczmarek i jego podopieczni zapewne najchętniej chcieliby zapomnieć, chociaż najpierw wypadałoby wyciągnąć wnioski. Przecież ekipa z Szelejewa w poprzednim sezonie należała do ligowej czołówki. Wreszcie jednak na finiszu rundy Wielkopolanka dała swoim kibicom trochę powodów do zadowolenia. - Generalnie te dwa ostatnie spotkania, kiedy obserwowałem wszystko z boku dały mi dużo do myślenia. Wcześniej było trochę błędów w ustawieniu, a jednak patrząc na wszystko zza linii bocznej widzi się wiele więcej - tak przyczyny wcześniejszych niepowodzeń tłumaczy trener Kaczmarek.
Więcej już we wtorkowym wydaniu Życia Gostynia (47/2015)
Wielkopolanka Szelejewo – LUKS Stare Bojanowo 6:3 (3:1)
1:0 Nawrocik (5’)
2:0 Bruder (15’)
3:0 Hildebrandt (25’)
3:1 (31’)
4:1 Hildebrandt (48’)
4:2 (72’)
4:3 (75’)
5:3 Nawrocik (80’)
6:3 Bruder (83’)
Wielkopolanka Szelejewo: Smektała – Wyrzykiewicz, Śmiechowski, Staniewski, Urbaniak, Wabiński, Nawrocik, J. Stanisławski (82’ Naglak), Banaszak (80’ Pietrzyk), Hildebrandt (70’ Kaczmarek), Bruder