Bez punktów z Śmigla wróciła drużyna Szewy Gostyń. Beniaminek klasy okręgowej stracił gola w doliczonym czasie gry drugiej połowy spotkania. Pogoń - Szewa 2 : 1. Szewa przeżywał trudne chwile w pierwszej połowie i gospodarze mogli już do przerwy rozstrzygnąć losy spotkania. Bardzo dobrze w bramce spisywał się Mateusz Dziubałka, który wyszedł obronną ręką z kilku sytuacji, a tylko raz skpaitulował. W 72. minucie wyrównał Jakub Grabias. Niestety wyniku remisowego nie udało się utrzymać do końca spotkania. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny, który gospodarze wykorzystali.- Szkoda, bo okazja była do podreperowania dorobku. Musimy teraz skupić się na kolejnych meczach. Liczę, że w trzech meczach zdobędziemy sześć punktów - powiedział trener Remigiusz Jerszyński. (HaS)
Pogoń Śmigiel – Szewa Gostyń 2 : 1 (1 : 0)
1 : 0 – (35’)
1 : 1 – Jakub Grabias (72’)
2 : 1 – z rzutu karnego (90+2)
Szewa Gostyń: Dziubałka – M. Andrzejewski, Górski, Juska, Naskrent, Wasielewski, Sulgostowski, Grabias, Brandys, Ł. Andrzejewski (83’ P. Andrzejewski), Zieliński (71’ Fajczyk)