Treningiem powitali gostyńscy karatecy 2014 rok. Zgodnie z trzydziestoczteroletnią tradycją klubu TKKF Tęcza w Nowy Rok o godz. 22.00 rozpoczęły się inauguracyjne zajęcia. - Mają one, jak co roku, zupełnie odmienny przebieg od zajęć, które odbywają się w normalnym cyklu szkoleniowym, gdyż karatecy ćwiczą w niecodziennych warunkach i dodatkowo przechodzą test świecy – wyjaśnia wiceprezes Tęczy Mirosław Sobkowiak. Zgodnie z tradycją trening odbywał się w ciemnościach. - Rozpoczął się kihonem, czyli ćwiczeniami polegających na wielokrotnym powtarzaniu technik i ich kombinacji. Kolejną częścią był też trening kata, czyli sekwencji technik ataku i obrony w walce z kilkoma przeciwnikami – relacjonuje wiceprezes TTKF-u. Ważną częścią treningu było kumite, czyli walka. Ten element wymagał od karateków dużego skupienia, wyczucia dystansu i ruchów przeciwnika oraz zachowania pełnej kontroli stosowanych bloków, uderzeń i kopnięć. Nie mogło zabraknąć także próby ognia, czyli testu umiejętności technicznych. – Polegał on na zgaszeniu świecy uderzeniem tsuki zatrzymanym przed płomieniem. Test wymagał maksymalnej koncentracji, gdyż każdy z karateków miał tylko jedną próbę – opisuje wiceprezes gostyńskiego klubu. Trening zakończył się o północy. Czarne pasy Tęczy Waldemar Szwedek, Mieczysław Polewski, Marcin Danek, Dariusz Danek i wiceprezes Sobkowiak życzą wszystkim czytelnikom w Szczęśliwego Nowego Roku oraz pomyślności i osiągania zaplanowanych celów.
(luke)