W 2022 r. OSiR w Gostyniu wyszedł z inicjatywą, by w naszym mieście zorganizować wydarzenie zwane „festiwalem biegowym”, promujące nie tylko aktywne spędzanie wolnego czasu, ale przede wszystkim integrację w rodzinie. Pomysł się sprawdził i został świetnie odebrany przez społeczność, dlatego w 2023 r. OSiR postanowił październik „biegiem” rozpocząć.
Niedzielny poranek, 1 października, nie zachęcał do spacerów, ale chmury rozeszły się „w samo południe”, kiedy na stadionie miejskim otwarto biuro II Rodzinnego Festiwalu Biegowego w Gostyniu.
Oprócz tego pojawiło się też stanowisko tlenoterapii, a także masażu, gdzie mogli zregenerować się biegacze po zawodach. Pod jednym z namiotów stanęła ogromna patelnia, na której przygotowano ciepły posiłek. Na stadionie pojawił się też Gostek, maskotka ośrodka sportu i rekreacji, z którym każdy mógł zrobić sobie zdjęcie.
Do biura zawodów ustawiały się kolejki. Rodzice zapisywali swoje pociechy na biegi Run Kids dla dzieci w wieku 2-12 lat, na dystansie 100, 200 lub 300 metrów (w zależności od wieku). W sumie dzieci chętnych do startu było ponad 160.
W biegu dla najmłodszych - najkrótszym, bo na 100 m, maluchom na bieżni lekkoatletycznej pomagali rodzice. Starsze dzieci, które biegały na dłuższym dystansie, świetnie radziły sobie same.
- Lubię biegać. Dziś zdobyłem mój pierwszy medal. Pod koniec biegu nie czułem nóg, ale poszło mi bardzo dobrze. Zająłem 10. miejsce - opowiadał Mateusz Fabisiak z Gostynia, uczestnik jednego z biegów dla dzieci, na dystansie 200 m.
Bieg familijny, w którym startowały całe rodziny (drużyny mogły być trzy - lub czteroosobowe), odbył się na dystansie 400 m. To jedno okrążenie bieżni lekkoatletycznej. Zawodnicy nie ścigali się, nie mierzono im czasu.
- Najważniejsza jest zabawa, aktywność i ruch, zdrowie. I to wszystko dzisiaj, tutaj, teraz - mówił Wojciech Walkowiak, pracownik OSiR, prowadzący sportową imprezę.
W rodzinnych zawodach wzięło udział 31 drużyn. To sporo - w porównaniu z frekwencją ubiegłoroczną, kiedy to wystartowało 17 rodzin. Chętnych ekip było więcej. Dopytywali o możliwość startu w biurze zawodów, czym zaskoczyli organizatorów, którzy nie byli przygotowani na tak duże zainteresowanie, chociażby ze względu na liczbę przygotowanych pakietów startowych i medali.
- W przyszłym roku pod tym względem będzie lepiej, przygotujemy ich więcej - obiecał Wojciech Walkowiak.
Podczas familijnego biegu obowiązywały zasady, jak przy sztafecie. Drużyny same decydowały, jak mają ustawić się zawodnicy na 4 stanowiskach, którzy dołączali po kolei do biegnących na torze. Efekt był taki, że na linii startu stawali pojedynczy zawodnicy z rodzinnej ekipy (najczęściej tatusiowie), a na metę wbiegała cała rodzina.
Państwo Jankowscy z Gostynia przybiegli na metę bardzo zadowoleni.
- Było niesamowicie, fajnie taką sztafetę zrobić razem - mówiła mama, która 400 m przebiegła z trójką dzieci.
Familijną imprezę sportową do udanych zaliczyła również inna rodzina.
- Z mężem trenujemy, bierzemy udział w zawodach profesjonalnych, a dzieci w tych oranizowanych dla nich w Gostyniu - mówiła Karolina, która z mężem i dziećmi brała udział w festiwalu biegowym. - Lubimy biegać, bo to czas na myślenie, chwilę refleksji. I test formy fizycznej - dodała.
TUTAJ o biegu głównym, który również odbył się w ramach II Rodzinnego Festiwalu Biegowego w Gostyniu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.