Festiwal biegowy jest kontynuacją wspólnego projektu, jaki gostyński ośrodek sportu zrealizował z firmą Convert. Na przełomie lipca i sierpnia 2022 r. na gostyńskim stadionie powstał Eko-Skwerek, ozdobiony biegową mapą miasta. Miejsce pomyślane zostało jako swoisty start dla biegaczy na jedną z 7 wytyczonych tras biegowych - WIĘCEJ INFORMACJI TUTAJ.
Sportową imprezę, zorganizowaną w niedzielę 16 października 2022r. przez OSiR w Gostyniu rozpoczęły zawody najmłodszych uczestników. Dzieci biegały na bieżni stadionu sportowego. Później na linii startu w biegu na 400 m stanęły drużyny rodzinne.
I Gostyński Festiwal Biegowy. Bieg główny - najdłuższy
Bieg główny był najdłuższy - trasę na dystansie 5 km wyznaczono drogą asfaltową i duktami leśnymi w okolicach pływalni. Na szlaku rozstawieni byli wolontariusze z gostyńskiej „piątki”, by wskazywać kierunek uczestnikom zawodów.
- Startujący w tym biegu nie ścigają się, nie mierzymy czasu. Trasa nie została zmierzona zgodnie z atestem biegowym. Chodzi o to, by jak największa grupa osób wzięła udział w tym biegu. Każdy na mecie otrzymuje medal. Dziś obowiązuje zasada „wszyscy jesteśmy zwycięzcami” - wyjaśniał Wojciech Walkowiak, instruktor z OSiR Gostyń i koordynator imprezy.
Organizatorzy byli zadowoleni, nie tylko z frekwencji, ale też z pogody.
- To chyba nagroda za deszczową aurę, jaka od kilku lat nam towarzyszy podczas organizacji festynu z okazji Dnia Dziecka. Do słonecznej pogody w czerwcu nie mamy szczęścia. Dziś jest idealna na tego typu imprezy sportowe - dodał Wojciech Walkowiak.
Po kilkunastominutowej rozgrzewce, na linii startu pojawiło się około 200 osób (ponad 130 zapisało się drogą elektroniczną). Wyruszyli, kiedy usłyszeli dźwięk syreny. Zawodników jako pilot prowadził Karol Janicki, instruktor i sportowiec uprawiający triathlon.
Pierwszy na mecie pojawił się nastolatek Jakub Skrzypczak z Garzyna, który od 6 lat trenuje w Gostyniu, w ekipie Waldemara Sadowskiego. Chłopak zdradził, że sam kontrolował czas i okazało się, że 5 kilometrów pokonał w ciagu 17 minut i 17 sekund. Poza tym gostyńskie trasy biegowe są mu znane, gdyż już wcześniej startował tutaj w zawodach. Stwierdził, że ścieżka, którą przemierzył w ramach I Festiwalu Biegowego nie była trudna.
- Dobrze się biegło, ciężko nie było, ale asfalt pomiędzy drzewami był mokry i obuwie się ślizgało - powiedział zwycięzca.
Zawodnicy z Leszna chwalili organizację I Festiwalu Biegowego w Gostyniu
„Cisnem ile mogem” to wesoła i zgrana ekipa sportowa, która do Gostynia przyjechała z Leszna. Drużynę tworzą przyjaciele i znajomi, trenują kiedy tylko mają czas, wzajemnie się motywując. Wspólnie też morsują.
- Duszno w lesie, ciężko, ale ogólnie pozytywnie. Kilka miesięcy nie biegałem, miałem naderwane więzadła w kolanie. Trenuję po przerwie dopiero od miesiąca, więc dla mnie wygodniej biegło się w lesie. Najważniejsze, że człowiek się rusza - powiedział 52-letni Radosław z Leszna.
Goście z Leszna byli pod wrażeniem organizacji sportowej imprezy - przygotowania kącików dla dzieci, ciepłego posiłku oraz innych atrakcji, chociażby porad dietetyczki.
Niektórzy miłośnicy aktywnego spędzania wolnego czasu niedzielny start traktowali jako przedbiegi do zawodów, które w Gostyniu odbędą się za kilka tygodni. Chodzi o Bieg Niepodległości. Zapisy ruszają w najbliższych dniach.
Zawodnicy, po zakończeniu biegów, mogli skorzystać z profesjonalnego masażu, rozluźniającego mięśnie nóg. Kusiły też rozłożone na zielonym skwerze leżaki, które gwarantowały relaks i odpoczynek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.