reklama
reklama

I Gostyński Festiwal Biegowy. Run Kids i rodzinna „sztafeta” - sport dla zabawy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kobieta i dziecko I Gostyński Festiwal Biegowy za nami. To było nie tylko sportowe wydarzenie. Impreza miała również familijny charakter, zwłaszcza, że po raz pierwszy na gostyńskim stadionie odbył się Bieg Rodzinny.
reklama

16 października 2022r., wczesnym popołudniem na skwerze rekreacyjnym gostyńskiego stadionu, zrobiło się gwarno. Najbardziej słychać było dzieci. Nic dziwnego - to biegi z ich udziałem otwierały nową sportową imprezę, którą przygotował OSiR w Gostyniu. Harce na dmuchanych zjeżdżalniach i „skakańcach” trzeba było przerwać, by przejść na bieżnię miejskiego stadionu.

I Gostyński Festiwal Biegowy. Dzieci na start

Tam przygotowano RUN KIDS, czyli  biegi dla najmłodszych uczestników I Gostyńskiego Festiwalu Biegowego, inaugurującego cykliczną imprezę sportową w naszym mieście.

Dzieci w wieku 3-12 lat startowały w kilku grupach wiekowych. Im starsze, tym dłuższy dystans miały do pokonania (100, 200 i 300 metrów). W sumie w biegach RUN KIDS wzięło udział około 115 dzieci. 

Mali zawodnicy po przybiegnięciu do mety otrzymywali pamiątkowe medale. Jak przyznali, dobrze się bawili i „wcale się nie zmęczyli”.

Biegi Rodzinne w Gostyniu

Organizatorzy sportowego wydarzenia (OSiR przy współpracy z gostyńską firmą Convert) na zainteresowanie bieganiem nie mogą narzekać. Do Biegu Rodzinnego zgłosiło się 17 drużyn. Były to ekipy trzyosobowe - najczęściej mama, tata i dziecko lub którykolwiek z rodziców i dzieci. Należało pokonać 400 metrów na bieżni. Bieg odbywał się na zasadach „odwróconej sztafety”, albo raczej sztafety zbieranej. Zawodnicy byli rozstawieni na poszczególnych punktach trasy. Startujący po 150 metrach zabierał pierwszą osobę, a następnie razem zabierali kolejnego zawodnika. Ostatecznie na mecie pojawiały się całe rodzinne zespoły, trzymając się za ręce. Najmłodszy uczestnik biegu miał 2,5 roku.

- Był to bieg zorganizowany na zasadzie zabawy, zachęcający do wspólnej aktywności sportowej na świeżym powietrzu, do spędzania wolnego czasu w gronie rodziny - powiedział Wojciech Walkowiak, instruktor OSiR, jednocześnie koordynator niedzielnej imprezy.

Każda rodzina obrała indywidualną taktykę biegania. Jedni na linii startu jako pierwszą wystawiali męską część drużyny (żeby dali z siebie wszystko), a na ostatnim odcinku zabierali dzieci. W innych zespołach bieg rozpoczynała mama. Tak było w rodzinie Patrycji i Adama Rolników.

- Mama, jako najszybsza, wystartowała pierwsza. Trenujemy z żoną bieganie. Pokonuję trasę rowerem, ona biegnie. Muszę się bardzo starać, żeby dorównać Patrycji - przyznał Adam, najstarszy z rodu. - Tym razem liczyła się dobra zabawa. Mała Nela, która ma 2,5 roku też sobie pobiegała. Była najmłodszym uczestnikiem tych rodzinnych zmagań na bieżni.

Jaką taktykę zastosowali zawodnicy z rodziny Kaźnierskich?

- Tata miał docisnąć na początkowym odcinku. Później zabierał starszego, siedmioletniego syna, na końcu czekał na nich 4-letni Antek. Fajnie się bawiliśmy. Najlepiej było, kiedy wbiegaliśmy na metę - opowiadał Adaś.

Po zmaganiach na bieżni na biegaczy czekał ciepły posiłek. Był też kącik dla dzieci, gdzie mogły rysować, malować i bawić się klockami.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama