reklama

Dobre otwarcie, ale później gole strzelali gospodarze

Opublikowano:
Autor:

Dobre otwarcie, ale później gole strzelali gospodarze - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Kania Gostyń prowadziła od szesnastej minuty z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski, ale długo korzystnego wyniku nie utrzymała. Gospodarze doprowadzili do remisu już przed przerwą, a w drugiej połowie zdobyli bramki, które dały im zwycięstwo 3 : 1.

W 16. minucie Kania objęła prowadzenie po strzale Mikołaja Olejniczaka i wydatnej pomocy bramkarza gospodarzy. Z prowadzenia goście cieszyli się niespełna kwadrans. W 29. minucie z rzutu wolnego huknął Krzysztof Czabański i choć odległość była spora Krzysztof Banaszak tego uderzenia nie wybronił. W drugiej połowie gospodarze wykorzystali dwa błędy przyjezdnych i wygrali 3 : 1. Przy stanie 2 : 1 dla gospodarzy w poprzeczkę trafił Patryk Gendera. Kania kończyła ten pojedynek w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę za dwie żółte zobaczył Hubert Łapawa. 

Biały Orzeł Koźmin Wlkp. - Kania Gostyń 3 : 1 (1 : 1)
0 : 1 - Mikołaj Olejniczak (16')
1 : 1 - Krzysztof Czabański (29')
2 : 1 - Piotr Walczak (73')
3 : 1 - Mikołaj Leoniak (90+3)
Kania: Banaszak - T. Hajduk (84' Ptaszyński), Krzyżostaniak, Maćkowski, Łapawa, Wachowski, M. Mucha, N. Olejniczak (75' Pawlaczyk), M. Olejniczak, Aksamit, Sz. Olejniczak (60' Gendera)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE